Będzie spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Tuskiem. Premier zasygnalizował tematy rozmów
– Jest też rzeczą bardzo ważną i o tym chcę powiedzieć bardzo otwarcie – niewykluczone, że jutro będę o tym rozmawiał także z prezydentem Nawrockim – żebyśmy nie dali się nigdy rozgrywać przez nikogo. Ani przez naszych wrogów, ani przyjaciół – mówił Tusk, nawiązując do reprezentowania Polski podczas telekonferencji z Trumpem przez prezydenta RP. – Jest rzeczą bardzo ważną, aby w trudnych warunkach konstytucyjnych, (...) w sprawach bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, przy wszystkich emocjach, złościach i irytacjach, żeby Polska jednak miała jednolite stanowisko i żeby nie dała się w żaden sposób rozgrywać – podkreślił.
Prezydent Nawrocki musi się pogodzić z faktem, że jestem premierem. Ja się pogodziłem z faktem, że on jest prezydentem
Donald Tusk
– My nie jesteśmy od tego, żeby prawić sobie dusery czy komplementy. Ja będę w każdej sprawie, tam, gdzie wymaga tego interes Polski, współpracował z prezydentem Nawrockim, niezależnie od tego, co myślę o jego poglądach, niektórych działaniach. Byłem krytyczny i tutaj zdania nie zmienię, ale wiem, co należy do moich obowiązków jako premiera i wiem, co należy do obowiązków prezydenta i musimy się z tym pogodzić – powiedział szef rządu na konferencji prasowej.
– Prezydent Nawrocki musi się pogodzić z faktem, że jestem premierem. Ja się pogodziłem z faktem, że on jest prezydentem i jestem przekonany, że będziemy współpracować. Tak jak wspomniałem, zaproponowałem Kancelarii Prezydenta, że choćby jutro moglibyśmy się spotkać i porozmawiać, podsumować to, co się dzieje w tej chwili na froncie ukraińskim i w tych negocjacjach z udziałem różnych państw – kontynuował.
Ponadto Tusk zasugerował, że rozmowa może dotyczyć nominacji ambasadorskich, wcześniej blokowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę. – Z Konstytucji wynika rzecz bardzo prosta i oczywista: powołanie ambasadorów jest procesem skomplikowanym i wymaga zgody ministra spraw zagranicznych, prezydenta i premiera. Nigdzie w Konstytucji nie jest powiedziane, że prezydent z uporem maniaka może blokować nominacje ambasadorskie – mówił w środę. – Czasami kłopot polega na tym, że jeśli ktoś nadużywa przepisów Konstytucji, interpretuje je w taki sposób, który pozwala na np. paraliżowanie pracy dyplomatów polskich czy całej polskiej dyplomacji, to wtedy mamy do czynienia właśnie z takim klinczem, jak to było przez długie miesiące z prezydentem Dudą. Mam nadzieję, że nie będzie tego – przynajmniej na taką skalę – z prezydentem Nawrockim – wyraził nadzieję.