– Nie planowałem tego. Nie mam tego w swoich planach politycznych – mówił Schetyna, pytany o kandydowanie w wyborach na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Jednocześnie zaznaczył, że „wszystko jest przed nami”.
Jesienią Platformę czekają wewnętrzne wybory. Schetyna przypomniał, że kończy się wówczas kadencja obecnych władz, więc „to na pewno jest czas nowego rozdania”. O ewentualnych zmianach personalnych, także w kontekście pozycji premiera Donalda Tuska, polityk wypowiadał się ostrożnie, zaznaczając, że decyzje będą podejmowane w najbliższych tygodniach, przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta.
Schetyna podkreślił wagę rozmów koalicji rządzącej z nowym prezydentem Karolem Nawrockim, które mają zdefiniować kierunek działań partii i rządu w drugiej części kadencji.
Grzegorz Schetyna o obecnej koalicji rządzącej: Konstrukcja wyjątkowo trudna do prowadzenia
W ocenie Grzegorza Schetyny obecna koalicja rządząca – czterosegmentowa, jak ją określił – to konstrukcja wyjątkowo trudna do prowadzenia. – Cztery różne programy, cztery polityki, czterech liderów (koalicję tworzą KO, Polska 2050, PSL i Nowa Lewica - red.) – to nie sprzyja skutecznemu ustalaniu relacji – mówił senator, tłumacząc, że napięcia wewnętrzne nie są efektem „zużycia” rządu, lecz naturalną konsekwencją jego struktury.