„Ujawnił się szeroki front gaśnicowy”. Grzegorz Braun zapowiada walkę w kolejnych wyborach

Grzegorz Braun, europoseł Konfederacji Korony Polskiej, w przeszłości poseł Konfederacji, reżyser filmów dokumentalnych, otrzymał w pierwszej turze wyborów prezydenckich 6,2 proc. głosów i uplasował się za Rafałem Trzaskowskim (KO), Karolem Nawrockim (popieranym przez PiS) i Sławomirem Mentzenem (Konfederacja) - wynika z sondażu exit poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu. Z kolei według badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej dla Republiki, Braun zajął piąte miejsce z wynikiem 5,4 proc.

Grzegorz Braun: Zmierzono temperaturę narodu polskiego

Po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów kandydat wygłosił przemówienie na swoim wieczorze wyborczym, na którym wcześniej występowali m.in. poseł Włodzimierz Skalik oraz były poseł Janusz Korwin-Mikke. - Szczęść Boże w tej pracy, która teraz przed nami - zaczął. - Bóg zapłać serdeczne wszystkim, którzy ten wynik zbudowali, bo przecież ja tu tylko kandyduję, a kampanię ktoś musi robić - dodał.

Czytaj więcej

Polityka

Rafał Trzaskowski: Idę po zwycięstwo dla was

Idziemy po zwycięstwo. Potrzebna jest mobilizacja. Mówiłem, że będzie blisko - mówił Rafał Trzask...

- Ja przyjeżdżam na gotowe - dziesiątki, setki spotkań, wcześniej hałdy, taczki podpisów, tony banerów, nie wiem jak potężny metraż łącznie wszystkich form audio, wideo, formatów foto. No i ta aktywność niesłychana szerokiego frontu gaśnicowego, który teraz zmierzony i zważony - bo taki sens tego dzisiejszego werdyktu, tego odczytu temperatury narodu polskiego - mówił Grzegorz Braun.

Po wyborach prezydenckich Grzegorz Braun zapowiada walkę „frontu gaśnicowego” w wyborach parlamentarnych

Lider Konfederacji Korony Polskiej ocenił, że pierwsza tura wyborów prezydenckich „to było mierzenie i ważenie przed walką, którą szeroki front gaśnicowy stoczy z sukcesem, idąc do najbliższych wyborów parlamentarnych”.

Europoseł, lider Konfederacji Korony Polskiej, kandydat w wyborach prezydenckich Grzegorz Braun

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

- Chciałbym to jeszcze raz podkreślić, bo mówiłem to może 1500 razy na kolejnych spotkaniach, ale ponieważ dalece nie wszystkie nasze spotkania zaszczycane były obecnością jakichkolwiek mediów i nasz przekaz dalece niekompletnie był relacjonowany, jeśli w ogóle, więc powtórzę, to z naciskiem: szeroki front gaśnicowy, nie ja, Grzegorz Braun, nie mój sztab, nie działacze, (...) nie tylko Konfederacja Korony Polskiej (...), nie tylko nasza partia. Szeroki front gaśnicowy musi wprowadzić do następnego parlamentu silną reprezentację polskiej prawicy - oświadczył Braun.

Kontynuował, że ma na myśli prawicę, która jest „prawdziwie antysystemowa, a nie dryfuje ku centrum”, która jest „prawdziwie wolnościowa, a nie rozmienia na drobne kanonicznego zestawu postulatów wolności, ze szczególnym uwzględnieniem wolności gospodarczej” oraz jest „prawdziwie narodowa, a nie eurokołchozowa” i katolicka.

- Ten szeroki front gaśnicowy właśnie się niniejszym zdefiniował, ujawnił się. Wyszliśmy z lasu na pole, oby to było pole grunwaldzkie dla nas, a dla przeciwnika oby to się właśnie tak skończyło, jak pod Grunwaldem - mówił deputowany do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Polityka

Sławomir Mentzen trzeci w wyborach. „To najlepszy wynik w historii Konfederacji”

Zająłem trzecie miejsce, jest to największy sukces w historii naszego środowiska, czy to procento...

Grzegorz Braun powtarza swoje hasła. „Ten program się nie zestarzeje”

- To jest front, który idzie odzyskać niepodległość - oznajmił dodając, że to „kryterium kluczowe”, którego spełnienia jego środowisko oczekuje od siebie i od wszystkich, którzy zechcą z nim iść w następnych wyborach do Sejmu i Senatu.

- Kto za niepodległością, a kto za niekończącym się negocjowaniem, renegocjowaniem warunków zniewolenia. Kto za odzyskaniem niepodległości po to, żeby to była Polska, a nie land eurokołchozowy, nie republika sowiecka, eurosowiecka, nie stan, bantustan amerykański, nie Ukropol, nie Ukropolin. Niech to będzie Polska - mówił dalej.

Grzegorz Braun, podczas kampanii którego na jednym z wieców ściągnięto flagę Ukrainy z urzędu w Białej Podlaskiej przekonywał podczas wieczoru wyborczego, że sprawa polska nisko upadła, skoro obecność i „monopolistyczna wyłączność barw biało-czerwonych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej” można było zrelatywizować.

- Ponieważ to jest moje ostatnie wystąpienie w tej kampanii, bo od jutra już zaczynamy następną, więc z ostrożności procesowej powtórzę trójkę Brauna, która była moim programem wyborczym w pigułce i będzie moim programem wyborczym w pigułce, bo ten program się nie zestarzeje: precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną. Niech żyje Polska - powiedział Grzegorz Braun.

Czytaj więcej

Polityka

Karol Nawrocki: Dziękuję milionom Polaków, którzy nie ulegli sile instytucji państwa Donalda Tuska

Jestem dumny z tego, że jestem jednym z was i będę prezydentem Polek i Polaków, będę waszym głose...