Henryk Kowalczyk ws. kawalerki Karola Nawrockiego: To była pomoc, a zakup był środkiem do osiągnięcia tego celu

W programie TVP Info poseł PiS Henryk Kowalczyk odniósł się do kontrowersyjnej sprawy przejęcia mieszkania Jerzego Ż. przez Karola Nawrockiego, obecnego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i kandydata na prezydenta RP. Kowalczyk jednoznacznie stanął w obronie Nawrockiego, twierdząc, że ten działał z pobudek czysto humanitarnych, a mieszkanie miało być jedynie środkiem do udzielenia skutecznej pomocy.

Publikacja: 09.05.2025 09:25

Henryk Kowalczyk, Karol Nawrocki

Henryk Kowalczyk, Karol Nawrocki

Foto: PAP/Radek Pietruszka, Szymon Pulcyn

qm

Kowalczyk w rozmowie z TVP Info przyznał, że nie wie, jaka organizacja charytatywna ma otrzymać mieszkanie, które Nawrocki zobowiązał się przekazać na cele dobroczynne. Zwrócił przy tym uwagę, że informacja ta jest utrzymywana w tajemnicy przez samego Nawrockiego. Deklaracja o przekazaniu nieruchomości miała przeciąć falę spekulacji dotyczących motywów działania prezesa IPN, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS. Zdaniem Kowalczyka są to zarzuty niesłuszne.

Kowalczyk dodał, że sam fakt przekazania mieszkania powinien wystarczyć jako dowód dobrej woli. – Przekazuje, żeby inni też zobaczyli, że naprawdę to nie o mieszkanie chodzi, ani o wartość. Chodziło o to, żeby pomóc panu Jerzemu – przekonywał.

Mieszkanie Karola Nawrockiego. Zakup czy pomoc?

Kluczowym wątkiem rozmowy była próba ustalenia, czy przejęcie mieszkania było aktem filantropii, czy jednak transakcją kupna-sprzedaży. Prowadzący rozmowę dziennikarz przypomniał, że według aktu notarialnego był to zakup, a sam Nawrocki w jednym z wywiadów przyznał, że nie przekazał Jerzemu żadnych pieniędzy w gotówce, lecz płacił mu w ratach – co miało uchronić go przed bezdomnością.

Czytaj więcej

„Nie można tego tolerować”. Dokumenty bankowe w sieci, PiS zawiadomi prokuraturę i OBWE

Kowalczyk bronił tej formy działania. – Pomoc może być skuteczna tylko wtedy, gdy nie przekazuje się dużych pieniędzy do ręki – argumentował. Odnosząc się do samego mechanizmu przekazania mieszkania, poseł wyjaśnił: – Miałem do czynienia z rodzinami, którym nie można było pomóc poprzez wypłatę gotówki. Miały długi. Więc spłacaliśmy jako gmina. To samo zrobił Karol Nawrocki.

Gdy dziennikarz podkreślił, że Nawrocki działał jako osoba prywatna, a nie instytucja publiczna, Kowalczyk skrytykował miasto Gdańsk, które – jego zdaniem – „było ślepe i narażało człowieka na bezdomność”.

Poseł PiS o mieszkaniach Karola Nawrockiego: Z chęci skutecznej pomocy napiętnuje się człowieka

W dalszej części rozmowy padło pytanie, czy znane są inne przypadki, gdy prywatna osoba przejmuje mieszkanie w zamian za pomoc. Kowalczyk odpowiedział, że „bardzo możliwe, że jest wiele takich osób, tylko nie kandydują na urząd prezydenta”. – Moim zdaniem to była pomoc, a zakup był środkiem do osiągnięcia tego celu – mówił poseł w odpowiedzi na sugestię, że taka transakcja mogła być zwykłym zakupem.

Czytaj więcej

Sprawa kawalerki Karola Nawrockiego. Lewica proponuje zmiany w prawie

Według Kowalczyka Nawrocki „postąpił wyjątkowo empatycznie, wyjątkowo uczciwie” i „wszystkie warunki dochowuje, płaci za to mieszkanie”. Kiedy redaktor zapytał, dlaczego Nawrocki miałby płacić za mieszkanie, które już do niego należy, Kowalczyk odpowiedział pytaniem: – A pan by kupił mieszkanie i wpuścił kogoś do swojego mieszkania? Dał mu klucze do końca życia?. 

– Przecież to mieszkanie należało do pana Jerzego, nie do Karola Nawrockiego – ripostował dziennikarz. – W tej chwili, jeśli kupił, to znaczy należy do Nawrockiego – odparł były minister w rządzie PiS.

Poruszono również temat zeznań opiekunki z MOPS-u, która twierdziła, że nigdy nie widziała Nawrockiego w mieszkaniu pana Jerzego, a sama opłacała za niego rachunki. – Trudno, żeby stwierdzała. Inna opieka jest ze strony MOPS-u, a inna ze strony pana Nawrockiego – czyli opłaty za mieszkanie, umożliwienie mieszkania – mówił Kowalczyk. – Naprawdę robimy z igły widły. Z chęci skutecznej pomocy napiętnuje się człowieka – ocenił.

Kowalczyk w rozmowie z TVP Info przyznał, że nie wie, jaka organizacja charytatywna ma otrzymać mieszkanie, które Nawrocki zobowiązał się przekazać na cele dobroczynne. Zwrócił przy tym uwagę, że informacja ta jest utrzymywana w tajemnicy przez samego Nawrockiego. Deklaracja o przekazaniu nieruchomości miała przeciąć falę spekulacji dotyczących motywów działania prezesa IPN, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS. Zdaniem Kowalczyka są to zarzuty niesłuszne.

Kowalczyk dodał, że sam fakt przekazania mieszkania powinien wystarczyć jako dowód dobrej woli. – Przekazuje, żeby inni też zobaczyli, że naprawdę to nie o mieszkanie chodzi, ani o wartość. Chodziło o to, żeby pomóc panu Jerzemu – przekonywał.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Polityka
Sławomir Mentzen straci partię. Będzie wniosek o delegalizację Nowej Nadziei
Polityka
Czy Polacy wierzą w wyjaśnienia Karola Nawrockiego ws. mieszkania? Wyniki sondażu
Polityka
Nowy sondaż: Karol Nawrocki traci po ujawnieniu sprawy kawalerki
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje nowy dokument ws. mieszkania Karola Nawrockiego. „Proszę zostawić tę sprawę”
Polityka
Dominika Lasota: Zamiast zmiany była zamiana. KO i lewica rozczarowały
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem