To miało być najważniejsze wydarzenie kampanii wyborczej – w telewizyjnej debacie starły się liderka PO, premier Ewa Kopacz z Beatą Szydło, wiceszefową PiS i kandydatką tej partii na premiera. Jednak żadna z kandydatek nie rozstrzygnęła tego starcia wyraźnie na swoją korzyść.
W pierwszej części, poświęconej gospodarce i sprawom społecznym, Szydło powtórzyła swe obietnice z kampanii. Przekonywała, że pieniądze na wydatki socjalne PiS zyska m.in. dzięki zmianom w VAT i większej ściągalności tego podatku. – Nikomu w Polsce nie trzeba zabierać, ponieważ w Polsce jest dość pieniędzy. Trzeba tylko dobrze i uczciwie rządzić oraz wybierać priorytety – stwierdziła. Z kolei Kopacz nie potrafiła przekonująco zareklamować fundamentalnej reformy w podatkach osobistych, którą zapowiedziała PO.