Ministerstwo Cyfryzacji wdrożyło Kwalifikowaną Usługę Rejestrowanego Doręczenia Elektronicznego, której akronim to KURDE. Jak informowaliśmy, choć resort informował, że nie zaleca używania tego skrótu, do Sejmu i tak wpłynęła petycja obywatela, który domaga się zmian w ustawie o języku polskim. „Zwrot KURDE w języku potocznym jest powszechnie używany jako eufemistyczne przekleństwo, oficjalnie występujące w Słowniku Języka Polskiego PWN. PURDE (…) może budzić podobne skojarzenia, zamieniona jest tylko jedna litera” – pisał. Jego zdaniem to nie pierwszy przypadek, gdy oficjalne instytucje posługują się skrótem „mającym negatywne konotacje, podważającym powagę państwa i narażającym administrację publiczną na ośmieszenie”. Podał przykład Centralnej Ewidencji Pojazdów, czyli CEP, który „w języku potocznym oznacza osobę o niskiej inteligencji, pogardliwie głupca”. Dlatego autor petycji wnosi o podjęcie przez Sejm inicjatywy ustawodawczej dotyczącej ustawy o języku polskim „w celu wprowadzenia regulacji nadawania nazw i skrótów urzędowych”.
Teraz do sprawy odniosło się Ministerstwo Cyfryzacji. Resort zapowiedział zmianę kontrowersyjnej nazwy.
Michał Gramatyka: Akronim „KURDE"? Oczywiście, że będzie zmiana
Jak ustaliło RMF FM, zmiana nazwy to odpowiedź na petycję złożoną przez obywatela. - Oczywiście, że będzie zmiana. Nie używamy tego akronimu. To, że skrót układa się w takie niezbyt szczęśliwe słowo, to rzeczywiście jakieś niedopatrzenie. Poczta Polska promuje tę usługę jako Q-Doręczenia, co wydaje się bardziej odpowiednią nazwą - podkreślił Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji.
Czytaj więcej
Ministerstwo Cyfryzacji wdrożyło Kwalifikowaną Usługę Rejestrowanego Doręczenia Elektronicznego,...
Polityk dodał także, że petycja, o której pisała „Rzeczpospolita”, mogła być wynikiem wcześniejszych kontrowersji związanych m.in. z usługą PURDE (Powszechnej Usługi Rejestrowanego Doręczenia Elektronicznego). - Rzeczywiście takim skrótem się posługiwaliśmy. PURDE mogło zainspirować autora petycji do zapytania o "kwalifikowaną usługę". Ten akronim jest o wiele mniej parlamentarny – powiedział. - Tak to jest, jak informatycy się za coś biorą. Czasem wychodzą z tego nieprzewidziane okoliczności. Tym bardziej że samo słowo "KURDE" nie należy ani do najpiękniejszych, ani do brzydkich. Trzeba jednak zwracać uwagę na takie rzeczy – zaznaczył polityk w rozmowie z RMF FM.