Z tej interwencji umieścił w serwisie X krótki film. Przed wejściem do budynku mówi w nim, że ich kontrola będzie dotyczyła „komponentu, który jest absolutnie nie do przyjęcia z punktu widzenia także Rzeczypospolitej Polskiej, dotyczącego obowiązkowej edukacji seksualnej”. W dalszej części mówi, że pism w tej sprawie przesłanych do resortu jest „bardzo dużo”, ale nie wiadomo ile. Zaś poseł Łukasz Kmita zachęcał, by ludzie dalej wysyłali pisma do MEN. – Ta sprawa jest jedną z najważniejszych w tej kadencji Sejmu. Nie odpuścimy Nowackiej i wszystkim tym, którzy chcą wspierać reżim Tuska w seksualizacji naszych dzieci – mówi na nagraniu.