Kandydata PiS na prezydenta poznamy w najbliższy weekend? Większość w partii „za”

Utrata subwencji dla PiS, która ograniczy rozmach kampanii, i prawybory w KO, której kandydat będzie głównym przeciwnikiem PiS, to powody, dla których PiS przesuwa decyzję o wyborze swojego kandydata.

Publikacja: 19.11.2024 17:08

Jarosław Kaczyński ma sporo problemów na głowie: wybór kandydata, kłopoty finansowe po decyzji PKW o

Jarosław Kaczyński ma sporo problemów na głowie: wybór kandydata, kłopoty finansowe po decyzji PKW oraz zachowanie jedności partii

Foto: PAP/MARCIN OBARA

PiS wciąż nie zdecydowało, kto będzie jego kandydatem w wyborach na prezydenta Polski ani kto ostatecznie podejmie taką decyzję – komitet polityczny czy sam Jarosław Kaczyński. W podjęciu tej decyzji mają pomóc kolejne badania focusowe (grupowe, jakościowe, dotyczące sympatii, emocji wyborców) oraz trwające obecnie sondaże pod trzy nazwiska: Tobiasza Bocheńskiego, Przemysława Czarnka i Karola Nawrockiego.

Pierwszy możliwy termin ogłoszenia decyzji to najbliższy weekend, po tym jak KO ogłosi swoje wyniki prawyborów. Zderzenie kandydatów dwóch najbardziej liczących się opcji ma przykuć uwagę opinii publicznej i nie dać się zepchnąć do narożnika – mówią nasze źródła w PiS. I dodaje: – Ale są też głosy sugerujące, żeby to opóźnić, nawet do stycznia. Tyle że to głosy mniejszości.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Partia Sławomira Mentzena nielegalnie finansowana? Alarmujące wnioski PKW
Polityka
800+ tylko dla pracujących cudzoziemców? Sprzeciwia się Lewica
Polityka
Adrian Zandberg: Szurskie teorie spiskowe. Politycy nie mogą chwiać państwem
Polityka
Szymon Hołownia mówi w jakiej sytuacji nie dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Polityka
Włodzimierz Czarzasty: Donald Tusk gra podobną melodię, ale na innym instrumencie