Jak pisała "Rzeczpospolita", w bankach ofert pracy, do których informacje o wakatach zgłaszają dyrektorzy szkół, na nauczycieli czeka 20,7 tys. wolnych miejsc pracy. W ciągu pierwszego tygodnia sierpnia przybyło ich ponad 2 tys. - Zahamowaliśmy falę odejść. 30-proc. podwyżki ewidentnie przyczyniły się do tego, że odchodzi nauczycieli mniej - skomentowała w rozmowie z TVN24 minister edukacji narodowej.
Barbara Nowacka oceniła, że trwa "tzw. okienko transferowe" i ruchy kadrowe. - Bardzo chętnie porozmawiam o wakatach (...) kiedy będzie początek roku szkolnego, bo wtedy będzie wyraźnie widać, jakie są braki - powiedziała minister przyznając jednocześnie, że braki są.
Czytaj więcej
Do szkół we wrześniu trafi między 50 a 60 tys. nowych uczniów z Ukrainy – szacował rząd wiosną. Okazuje się od września może być ich nawet 80 tys. Dlatego zdecydowano się na zwiększenie limitu dzieci w klasie do 29 osób, ale miejsc i tak zabraknie.
Ukraińcy od września w polskich szkołach. "Nawet 180 tys. zagubionych dzieci w systemie"
Barbara Nowacka była też pytana o powiązanie wypłat z programu 800+ z obowiązkiem szkolnym. Ile dzieci z Ukrainy pojawi się w związku z tym od września w polskich szkołach? - Część dzieci ukraińskich przebywających w Polsce jest od czterech lat na nauczaniu zdalnym. Państwo nie może pozwolić na to, by nie widzieć dzieci. Nie wiemy, czy nie spotyka ich krzywda, nie wiemy, czy się nie patologizują - powiedziała minister. Dodała, że nie umie powiedzieć, ile ukraińskich dzieci pozostających dotąd poza polskim systemem edukacji pojawi się od września w szkołach w Polsce. Wskazała, że szacunki mówiły o liczbach rzędu 20-50 tys. - Pojawiały się nawet liczby 180 tys. zagubionych dzieci w systemie - podkreśliła.
Barbara Nowacka o rozliczeniu programu "willa plus"
Minister edukacji była także w TVN24 pytana o rozliczenia programu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty", nazywanego w mediach "willa plus", realizowanego w czasach, gdy na czele resortu stał Przemysław Czarnek (PiS). – Dobrze idzie. Robimy kontrole w pakietach. Na dziesięć kontroli w siedmiu - nieprawidłowości, które skutkują nieprzyjęciem rozliczenia - odparła.