Prawie nikt go nie widział, nawet na zdjęciu, a prawie wszyscy się go boją. Przywódca tzw. Państwa Islamskiego (Daeszu) wyrósł na najbardziej demoniczną postać globu. Nie kontroluje wielkiego terytorium, nie ma milionów żołnierzy ani broni atomowej. Ale jego organizacja uchodzi za największe zagrożenie dla współczesnego świata (nie tylko zachodniego), wspiera ataki terrorystyczne na kilku kontynentach, charakteryzujące się widowiskowym okrucieństwem. Walka z tzw. Państwem Islamskim jednoczy tak różnych graczy jak Stany Zjednoczone, Rosję, Iran, Francję oraz szyickich radykałów z Hezbollahu i syryjskiego dyktatora Baszara Asada. Abu Bakr al-Bagdadi, zwany kalifem Ibrahimem, ma wielki wpływ na najważniejsze sprawy dla Europy – na bezpieczeństwo, na kryzys uchodźczy. A także na wartości, którymi szczyci się Unia Europejska. To z powodu tzw. Państwa Islamskiego UE jest w stanie zapomnieć o prawach człowieka i dogadywać się z dyktatorami, byle tylko ograniczyć zagrożenie ze strony terrorystów dżihadystów.
3. Donald Trump
Fot. Getty Images
Miliarder amerykański, który nagle stał się najbardziej kontrowersyjnym politykiem Zachodu, a dla liberałów – ucieleśnieniem najgorszych zaściankowych cech. Dla konserwatywnych rodaków zaś nadzieją, widzą w nim – raczej naiwnie – przyszłego republikańskiego prezydenta. Autor najbardziej komentowanych i krytykowanych wypowiedzi kończącego się roku. W tym apelu o zakaz wjazdu do USA dla wszystkich muzułmanów, co miałoby być odwetem za zamach terrorystyczny dokonany przez radykałów islamskich w San Bernardino w Kalifornii. Zaskakiwał też Europejczyków mówiąc, że ofiary islamistów we Francji miałyby szansę przeżyć, gdyby miały dostęp do broni, oraz wyrażając troskę o londyńskich policjantów, którzy jego zdaniem boją się o własne życie, bo niektóre dzielnice brytyjskiej stolicy są w rękach radykałów. Z obecnych na tej liście chwalił go chyba tylko Władimir Putin, który chciałby widzieć tego „barwnego i utalentowanego" polityka w Białym Domu. Niektórzy uważają, że ci dwaj przywódcy mogliby doprowadzić do światowego konfliktu atomowego. Ale to przesada.
4. Władimir Putin
Fot. AFP