Prezydent Andrzej Duda: Nie spocznę, póki Kamiński i Wąsik nie będą wolni

Prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Panowie ministrowie zostali przez prezydenta RP w 2015 r. ułaskawieni zgodnie z konstytucją, ułaskawienie to jest w mocy, zatem panowie posłowie posiadają swoje mandaty, a próby pozbawienia ich tych mandatów w istocie są nielegalne - powiedział.

Aktualizacja: 10.01.2024 12:51 Publikacja: 10.01.2024 11:49

Prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie

Prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie

Foto: PAP/Leszek Szymański

zew

Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że w środę o godz. 11:30 prezydent Andrzej Duda wygłosi oświadczenie. We wtorek w Pałacu Prezydenckim - gdy prezydent udał się do Belwederu na spotkanie z białoruską opozycjonistką Swiatłaną Cichanouską - policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Obaj politycy PiS - byli ministrowie, w przeszłości członkowie kierownictwa CBA, wybrani 15 października do Sejmu - zostali później przewiezieni do komendy policji, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie w Warszawie.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zatrzymani

Kamiński i Wąsik zostali 20 grudnia 2023 r. skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Były szef CBA i jego były zastępca podważają ten wyrok, bowiem prezydent Andrzej Duda ułaskawił ich w 2015 r. po zapadnięciu nieprawomocnego wyroku. Zdaniem Kamińskiego, Wąsika oraz prezydenta, ułaskawienie jest skuteczne. Uprawnienie prezydenta do takiego ułaskawienia zakwestionował w czerwcu 2023 r. Sąd Najwyższy, co było podstawą do wydania przez sąd okręgowy prawomocnego wyroku skazującego obu polityków.

Czytaj więcej

Mariusz Kamiński rozpoczął głodówkę. "Żądam zwolnienia z więzienia"

Protest głodowy Mariusza Kamińskiego

W środę były wiceminister spraw wewnętrznych Błażej Poboży odczytał oświadczenie Mariusza Kamińskiego, w którym były minister ogłosił rozpoczęcie protestu głodowego. Kamiński zażądał "natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa CBA objętych aktem łaskim wydanym w 2015 roku przez prezydenta RP".

Szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych mówiła, że propozycja, by prezydent Duda po raz drugi ułaskawił Kamińskiego i Wąsika to próba podważania prerogatyw głowy państwa.

- Prezydent zapowiedział, że zwróci się do głów państw i szefów instytucji międzynarodowych z pismem informującym, że mamy do czynienia z łamaniem polskiego prawa i konstytucji przez władzę wykonawczą - zapowiedziała na antenie TV Trwam Ignaczak-Bandych.

Czytaj więcej

Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika. Czarnek mówi o zamachu stanu i uprowadzeniu

W środę przed wystąpieniem prezydenta skład Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego nie uwzględnił odwołania Mariusza Kamińskiego od wygaszenia jego mandatu poselskiego przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię (Polska 2050). Jednocześnie ogłoszono, że orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej w tej sprawie nie ma mocy prawnej, ponieważ nie ma ona statusu sądu.

Oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy

Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w środę przed południem. Powiedział, że z "oczywistych przyczyn" potrzebny jest jego komentarz do ostatnich wydarzeń. - Dzisiaj rano Krajowy Rejestr Sądowy wydał postanowienie odmawiające zarejestrowania zmian władz w spółkach mediów publicznych, które próbował w ostatnim czasie zrealizować minister (kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej - red.) Sienkiewicz - mówił. Przypomniał, iż mówił, że działania ministra są rażącym naruszeniem konstytucji i prawa, że minister nie może działać na podstawie uchwał Sejmu, które nie mogą stanowić podstawy prawnej do działań wobec instytucji czy obywateli. Prezydent dodał, że bezprawność działań Sienkiewicza została w środę potwierdzona odmową wpisu.

Andrzej Duda odniósł się też do ułaskawienia czterech osób, w tym Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika z 2015 r. Powiedział, że w ostatnim czasie toczyła się "batalia" dotycząca kwestii tego ułaskawienia, a Kamiński, Wąsik i ich współpracownicy "realizowali zadania swoje, państwowe, w ramach Centralnego Biura Antykorupcyjnego". - Sprawa toczyła się przez kilkanaście lat, od 2009 r. - zaznaczył.

Czytaj więcej

BBC: W Polsce były szef MSWiA został aresztowany w Pałacu Prezydenckim

- Minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy tuż przed wyborami w 2015 r. został skazany za przekroczenie uprawnień, rzekomo, w trakcie tego postępowania na podstawie tych samych dowodów, na podstawie których skazany za proceder związany z korupcją został wcześniej jeden z uczestników tej tzw. afery gruntowej. Sprawa była od samego początku bardzo kontrowersyjna i dla, myślę, większości opinii publicznej nie było żadnych wątpliwości, że w istocie jest to sprawa polityczna - mówił w oświadczeniu Andrzej Duda.

Prezydent zaznaczył, że walka z korupcją to jeden z podstawowych elementów budowania nowoczesnego państwa. - Żadne odpowiedzialne władze uczciwego państwa nie mogą dawać przyzwolenia na korupcję - oświadczył. Ocenił, że walczący z korupcją powinni być pod szczególną opieką państwa. Dodał, że pod kierownictwem Kamińskiego CBA walczyło z korupcją.

- I za takie działania, związane z walką z korupcją na szczytach władzy, zostali oni (Kamiński i Wąsik - red.) skazani. Zdecydowałem wówczas o ich uniewinnieniu (ułaskawieniu - red.), uniewinnieniu przed objęciem przez nich urzędów w rządzie, który sformułował się w 2015 r. po wyborach parlamentarnych - powiedział Andrzej Duda.

Andrzej Duda wyraził ubolewanie, że jego decyzja o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika wzbudziła "żarliwy spór polityczny, który przekładał się również na różne interpretacje prawne". Dodał, że ułaskawienie było potwierdzone orzeczeniem sądu okręgowego i trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego.

Andrzej Duda: Nie spocznę, dopóki Kamiński i jego współpracownicy nie zostaną zwolnieni

- Cały czas stałem i stoję na stanowisku, że panowie ministrowie i ich współpracownicy zostali przez prezydenta Rzeczypospolitej ułaskawieni w 2015 r. całkowicie zgodnie z konstytucją, że ułaskawienie to jest w mocy, skuteczne, a tym samym, że panowie ministrowie - dziś posłowie wybrani w ostatnich wyborach parlamentarnych - posiadają swoje mandaty i jakiekolwiek próby pozbawienia ich tych mandatów w istocie są nielegalne. Stałem na tym stanowisku i stoję na tym stanowisku, nic się tutaj nie zmienia - oświadczył prezydent Duda.

Czytaj więcej

Komentarze po oświadczeniu Andrzeja Dudy. "Oświadczył, że nic nie oświadczył"

Prezydent podkreślił, że bronił mandatów poselskich oraz instytucji prezydenckiego ułaskawienia opartej na konstytucji. - Niestety, od wczoraj sytuacja w tym zakresie zmieniła się diametralnie. Panowie ministrowie zostali zatrzymani i obecnie są w areszcie - mówił. - Nie chcę tutaj się rozwodzić na temat tego, jak to się odbyło, bo kiedy słyszę, że ta sprawa nie jest polityczna, to mam uśmiech na twarzy - dodał. - Jestem głęboko wstrząśnięty, że zamknięto do więzienia ludzi, którzy - nie mam żadnych wątpliwości - są krystalicznie uczciwi - powiedział.

- Nie spocznę w walce o uczciwe, sprawiedliwe państwo polskie, uczciwe i sprawiedliwe dla zwykłego obywatela tak, jak to obiecywałem wyborcom w czasie kampanii wyborczej w 2015 i 2020 r. Dla mnie to również oznacza, że nie spocznę, dopóki minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą na powrót wolnymi ludźmi, tak jak powinni być, dopóki nie zostaną zwolnieni z więzienia. Nie spocznę, zapewniam państwa o tym. Nie przestraszę się - oświadczył Andrzej Duda.

Andrzej Duda: Wolna Polska musi zwyciężyć

Prezydent zadeklarował, że będzie działał w sposób legalny, zgodny z konstytucją i polskim prawem.

Andrzej Duda wyraził też opinię, że w Polsce doszło do ostentacyjnego łamania konstytucji i prawa. Zaapelował o spokój. - Wolno w Polsce się gromadzić. Jeżeli ktoś chce korzystać z prawa zgromadzeń, może się gromadzić. Jeżeli ktoś chce uczestniczyć w manifestacjach, może uczestniczyć w manifestacjach, ale bardzo państwa proszę, żeby były to manifestacje pokojowe, godne i spokojne - mówił.

Czytaj więcej

Poseł KO: Na świecie mogą mówić, że prezydent przechowywał przestępców

- Wierzę w to głęboko, że sprawiedliwymi, uczciwymi metodami konstytucyjnymi, prawnymi i politycznymi zgodnymi z zasadami demokracji jesteśmy w stanie uczciwość i sprawiedliwość w polskim państwie przywrócić i dalej budować uczciwe i rzetelne polskie państwo. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Sprawiedliwość, uczciwość, wolna Polska musi zwyciężyć, bo o to także walczyli nasi przodkowie i to jest dzisiaj nasz obowiązek, by taką właśnie Polskę realizować - zakończył prezydent, kończąc swe oświadczenie.

Po wystąpieniu prezydenta dziennikarze nie mieli możliwości zadawania Andrzejowi Dudzie pytań.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia