Sondaż: Ponad połowa Polaków uważa, że Szymon Hołownia odmieni Sejm

Większość respondentów sondażu IBRIS chce, żeby parlament stał się miejscem kulturalnej i merytorycznej debaty.

Aktualizacja: 24.11.2023 06:03 Publikacja: 24.11.2023 03:00

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: PAP, Piotr Nowak

– Nie pozwolę na trollowanie obrad Sejmu – zapowiedział po pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji nowy marszałek Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 nie miał łatwego zadania. Pierwsze obrady Sejmu nie przebiegały spokojnie, po prawej stronie izby słychać było okrzyki „puknij się w głowę” i „spadaj”, a ministrowie rządu PiS okupowali mównicę, ponieważ należał im się głos jako przedstawicielom rządu.

Czytaj więcej

Hołownia odpowiada Morawieckiemu ws. spotkania, mówi o "wrzutce" posłów PiS w Sejmie

Na taki stan rzeczy nie godził się Hołownia, który nie wszystkich przedstawicieli gabinetu Mateusza Morawieckiego dopuścił do głosu, a Jarosławowi Kaczyńskiemu, który nie był zgłoszony w debacie, nie pozwolił przemawiać.

Sondaż: 16 proc. wyborców PiS uważa, że Szymon Hołownia odmieni Sejm

Blisko milion wyświetleń osiągnęła inauguracja nowego Sejmu na profilu izby w serwisie YouTube. To rekord. Tak dobrej oglądalności Sejm nie miał nigdy wcześniej. A obrady były oglądane również w innych mediach, a nie tylko na oficjalnym kanale Sejmu, którego liczba subskrybentów rośnie. Również kolejne posiedzenia izby niższej przyciągały zainteresowanie Polaków, którzy mają skonkretyzowane oczekiwania wobec nowego Sejmu pod przywództwem Hołowni.

W sondażu „Rzeczpospolitej” przeprowadzonym przez IBRiS zapytaliśmy: „Szymon Hołownia zapowiada, że jako marszałek Sejmu zrobi wszystko, by Sejm stał się miejscem merytorycznej i kulturalnej debaty politycznej. Czy pana/pani zdaniem są na to jakieś szanse?”. Zdecydowanie tak odpowiedziało 16 proc. respondentów, raczej tak 35,3 proc. Co ciekawe, raczej tak uważa również 16 proc. wyborców PiS, którzy są sceptycznie nastawienie do zmian w Sejmie (34 proc. – zdecydowanie nie, 28 proc. – raczej nie).

Rzeczpospolita

Największą ufność w zmianę standardów sejmowych ma elektorat Lewicy. Aż 75 proc. uważa, że raczej są szanse na lepsze (KO – zdecydowanie tak 35 i raczej tak 45, Trzecia Droga – 38 i 39, a Konfederacja – 15 proc. badanych wyborców uważa, że raczej tak). 39,2 proc. nie wierzy w zmianę na lepsze, a 9,6 proc. nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie.

Szymon Hołownia jak młody Donald Tusk

– Hołownia jest jak Donald Tusk w 2005 roku, czyli polityk o dużych ambicjach, który aspiruje do najwyższego urzędu, ale nosi jeszcze krótkie spodenki, jest młody, fajny i postrzegany nie do końca tak, jakby chciał – mówi „Rzeczpospolitej” politolog prof. Rafał Chwedoruk o obecnej pozycji współlidera Trzeciej Drogi.

Polityk jako marszałek Sejmu był chwalony przez wszystkie strony, od Donalda Tuska, przez Przemysława Wiplera z Konfederacji po Łukasza Schreibera z PiS. Nie jest tajemnicą, że będzie się ubiegał o najwyższy urząd w państwie. Czy może traktować funkcję marszałka jako trampolinę do urzędu prezydenta RP?

– Wizerunkowo Hołownia wygrał wszystko, co mógł. Przedstawiał się w roli koncyliatora, który będzie bronił ładu sejmowego. Instytucjonalnie jeszcze za wcześnie, żeby wystawiać mu ocenę. Przyjdzie czas głosowań, szczególnie nad budżetem, debat, sporów, wtedy poznamy kompetencje niemającego doświadczenia Hołowni i jego pozycję polityczną oraz to, czy stoi za nim realna siła polityczna, bez której nic nie będzie znaczyć – ocenia prof. Chwedoruk.

Miesiąc miodowy Szymona Hołowni

Politolog dodaje, że na razie nowy marszałek ma w Sejmie „miodowy miesiąc”, a „na byciu marszałkiem Sejmu jeszcze nikt w polskiej polityce nie stracił” i wiele będzie zależało od zaplecza Hołowni.

A czy rzeczywiście jest szansa na to, żeby w Sejmie zapanowały nowe, lepsze standardy? Tu prof. Chwedoruk nie ma złudzeń, gdyż „poziom debaty parlamentarnej będzie zależał od najsilniejszych partii i jej liderów, czyli Tuska i Kaczyńskiego, bo sam marszałek, nawet mając dobrą wolę, nie będzie mógł zmienić poziomu jakości dyskursu”.

– Od lat mamy do czynienia z paradoksem w życiu politycznym. Chcielibyśmy wyższej kultury i debaty na poziomie w Sejmie, a jednak odnajdujemy się w bipolarnej polityce. Wielu z nas deklarujących chęć koncyliacji, gdy przychodzi co do czego, kieruje się logiką partyjną. Sam Hołownia niewiele może – konkluduje politolog.

– Nie pozwolę na trollowanie obrad Sejmu – zapowiedział po pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji nowy marszałek Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 nie miał łatwego zadania. Pierwsze obrady Sejmu nie przebiegały spokojnie, po prawej stronie izby słychać było okrzyki „puknij się w głowę” i „spadaj”, a ministrowie rządu PiS okupowali mównicę, ponieważ należał im się głos jako przedstawicielom rządu.

Na taki stan rzeczy nie godził się Hołownia, który nie wszystkich przedstawicieli gabinetu Mateusza Morawieckiego dopuścił do głosu, a Jarosławowi Kaczyńskiemu, który nie był zgłoszony w debacie, nie pozwolił przemawiać.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść