W co gra PiS?
PiS nie wierzył, że może przegrać, a teraz nie może uwierzyć w swoją porażkę. Obecny obóz rządzący stosuje zasłonę dymną, twierdząc, że uda mu się sformować gabinet. Jednak wszyscy mówią, że nie mają ochoty tworzyć rządu z PiS. Nic nie wskazuje na to, żeby PiS uzyskało większość w Sejmie. Przykładem mogą być głosowania nad powołaniem wicemarszałków. Próby rozbijania koalicji opozycyjnej są szyte grubymi nićmi. Trudno nie zgodzić się z liderem Konfederacji, który stwierdził, że PiS spóźnił się o osiem lat, jeśli chodzi o formułowanie propozycji współpracy. Większość wyborców chciała, żeby PiS nie rządził w tej kadencji. Widać, że główny obóz polityczny – razem z prezydentem – ma problem z uświadomieniem sobie, że wyborcy mają czasami dość i dają temu wyraz. Teraz PiS ma przynajmniej cztery lata, żeby to przetrawić i złapać kontakt z rzeczywistością.