Przed wyborami parlamentarnymi przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na konwencji programowej przedstawił "100 konkretów na 100 dni", czyli zestaw obietnic wyborczych PO, wśród których znalazło się podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych.
- Mówimy o kwocie wolnej od podatku podniesionej do 60 tys. zł. Ludzie tak myślą: "co to znaczy dla mnie?". Ten konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni, oznacza: w Polsce każda emerytka, każdy emeryt, który ma emeryturę do 5 tys. zł, nie będzie już płacił podatku dochodowego. A ci, którzy mają emerytury wyższe, zapłacą ten podatek w o wiele mniejszej skali - mówił przed wyborami Donald Tusk.
Czytaj więcej
W drafcie umowy koalicyjnej są zapisy dotyczące praw kobiet, to bardzo istotny punkt - mówił w rozmowie z Michałem Kolanką poseł Nowej Lewicy, sekretarz klubu Nowej Lewicy w Sejmie Dariusz Wieczorek.
Czy kwota wolna od podatku zostanie podniesiona do 60 tys. zł?
W piątek wiceprzewodnicząca wiceprzewodnicząca Polski 2050 Szymona Hołowni Paulina Hennig-Kloska była w Radiu Zet pytana o umowę koalicyjną, którą mają podpisać Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) oraz Lewica, czyli partie, które w nowym Sejmie będą miały większość (248 z 460 mandatów).
Czy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł (podniesionej za czasów rządów PiS do 30 tys.) znalazło się w umowie koalicyjnej? - Są zapisane zmiany podatkowe, ale ja nie widzę przestrzeni w ustawie budżetowej dziś do wprowadzenia kwoty wolnej do 60 tys. - odparła Paulina Hennig-Kloska, szefowa koła Polski 2050 w obecnym Sejmie.