Reklama

Sondaż: Polacy nie chcą wyborów razem z referendum. „Za” tylko zwolennicy PiS

Zmiany wprowadzone przez PiS naruszają tzw. ciszę legislacyjną. Większość Polaków, jak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", nie popiera łączenia referendum z głosowaniem do parlamentu.

Aktualizacja: 10.07.2023 10:02 Publikacja: 10.07.2023 03:00

Jarosław Kaczyński odwiedził Pułtusk, wraz z politykami partii rządzącej rozpoczął serię wakacyjnych

Jarosław Kaczyński odwiedził Pułtusk, wraz z politykami partii rządzącej rozpoczął serię wakacyjnych spotkań z wyborcami

Foto: PAP/Paweł Supernak

Większość badanych przez IBRiS uważa, że referendum na temat relokacji nie powinno się odbywać w tym samym terminie, co wybory parlamentarne. W sondażu przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej” 11,3 proc. uznało, że „raczej” nie powinno się wtedy odbyć, a 40,8 proc., że „zdecydowanie” nie powinno. Za połączeniem głosowań było „zdecydowanie” 23,9 proc., a „raczej” – 12,9 proc. Pomysł PiS znalazł więc uznanie 36,8 proc. badanych, a 52,1 proc. respondentów jest mu przeciwnych. 11,1 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił projekt zgłoszony przez posłów PiS, dostosowujący ustawę o referendum do Kodeksu Wyborczego. Celem nowelizacji było umożliwienie połączenia wyborów z referendum w tym samym dniu. Chodzi przede wszystkim o ujednolicenie godzin głosowania (7–21). Sprzeczne są też przepisy głosowania w referendum i w wyborach przez pełnomocnika i korespondencyjnie.

Sondaż IBRiS przeprowadzony 7-8 lipca 2023 r. na ogólnopolskiej próbie 1100 respondentów

Sondaż IBRiS przeprowadzony 7-8 lipca 2023 r. na ogólnopolskiej próbie 1100 respondentów

Foto: Rzeczpospolita

Eksperci podkreślają, że zmiany wprowadzane przez PiS naruszają tzw. ciszę legislacyjną, czyli zasadę niezmieniania prawa wyborczego w roku, w którym się one odbywają. Takie działanie może bowiem naruszać konstytucję. Kolejna niejasna kwestia to finansowanie obu głosowań – jednoczesne wydatki na dwie kampanie – wyborczą i referendalną – może zaburzyć transparentność finansowania kampanii. Opozycja podkreślała podczas piątkowej debaty, że temat referendum dotyczący „nieistniejącego mechanizmu przymusowej relokacji”, to próba ucieczki przez obóz władzy od kłopotliwych tematów bieżących.

Sondaż: Wyborcy podzieleni ws. łączenia referendum z wyborami

W sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z Polsat News sprecyzował, czego ma dotyczyć pytanie referendalne. – Nie mogę decydować za naszą większość parlamentarną, ale ja jestem zdecydowanym zwolennikiem, żeby to było pytanie odnoszące się do tego, czy akceptujesz politykę rządu, która odrzuca przymusową relokację nielegalnych imigrantów – oświadczył prezes.

Reklama
Reklama

Pytanie będzie więc mieć charakter plebiscytowy, co ma jeszcze bardziej spolaryzować wybór polityczny, dokonywany w wyborach. Czy to pomoże PiS?

Zamiast głosowania nad polityką migracyjną, wyborcy mogą zagłosować nad rządem

prof. Rafał Chwedoruk

Według sondażu opinie wyborców są podzielone. Największe wsparcie dla pomysłu łączenia wyborów z referendum partia władzy otrzymuje oczywiście wśród swoich zwolenników, z których popiera ten pomysł 73 proc. Tylko 12 proc. jest mu przeciwnych.

Wyborcy opozycji mają zupełnie inne zdanie. 18 proc. jest za, 74 – przeciw, a 8 proc. nie ma zdania.

Niezdecydowani też raczej nie zapewnią wsparcia dla PiS w tej sprawie. 30 proc. popiera łączenie wyborów z referendum, 56 proc. jest przeciwnych, a 14 proc. nie ma zdania.

Referendum migracyjne ma ograniczony zasięg

– PiS dąży do politycznej bipolaryzacji według nowej osi podziału, bo dotychczasowe pomysły sytuują tę partię w mniejszości – analizuje prof. Rafał Chwedoruk, politolog z UW. – Referendum migracyjne, jak widać, ma jednak ograniczony zasięg. Gdyby taka idea pojawiła się dekadę temu, w latach 2015–2016, ułatwiałaby PiS wygraną. Dziś wyborcy niezdecydowani nie są zainteresowani, bo uważają, że jest to instrument prowadzenia kampanii, a to jest istotny komunikat także dla opozycji.

Reklama
Reklama

Zdaniem politologa pomysł referendum nie sprawi, że osoby, które nie chcą głosować na PiS, zmienią zdanie. – Odsetek osób akceptujących ten pomysł mieści się mniej więcej w granicach stałego elektoratu PiS – dodaje politolog.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama