„Kobiety ruchu ludowego w działalności społecznej, politycznej i niepodległościowej” – takie materiały edukacyjne zamówiło w lutym Polskie Stronnictwo Ludowe. Koszt to 52,5 tys. zł netto, a pieniądze trafiły do firmy Green Light Media. Tak wynika z rejestru umów, który PSL, podobnie jak wszystkie inne partie, ma obowiązek prowadzić w internecie na mocy uchwalonej w 2021 roku ustawy antykorupcyjnej.
W przypadku PSL lista umów liczy 264 pozycje, a nazwa Green Light Media pojawia się jeszcze kilkakrotnie. Partia zleciła jej też opracowanie, druk i dostawę następujących materiałów informacyjnych i edukacyjnych: „Dożynki 2022”, „Rozwój polskiego rolnictwa i obszarów wiejskich w kontekście zmian ustrojowych, procesu integracji europejskiej oraz ewolucji Wspólnej Polityki Rolnej” oraz „Obserwator”. Niektóre kwoty w zestawieniu podawane są w wartościach brutto, inne netto, a ich łączna suma to 159,9 tys. zł.
Green Light Media nieprzypadkowo ma „zielony” w nazwie. Jest wydawcą związanego z ludowcami miesięcznika „Zielony Sztandar”, ukazującego się od 1931 roku. Nie jest to zwykła firma, bo pośrednio kontroluje ją Polskie Stronnictwo Ludowe.
Czytaj więcej
Zjednoczona Prawica wygrałaby wybory parlamentarne, ale w Sejmie do większości brakowałoby jej ponad 20 mandatów - wynika z najnowszego sondażu pracowni Estymator.
Z wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że całość akcji spółki Green Light Media posiada Fundacja Rozwoju. Ta ostatnia powstała w 2002 roku, a ludowcy sprzedali jej kilkadziesiąt nieruchomości, co zbiegło się z wejściem w życie przepisów zakazujących partiom politycznym prowadzenia działalności gospodarczej, w tym czerpania dochodu z najmu. Fundacja była nawet dysponentem najsłynniejszej niegdyś nieruchomości PSL – dawnej siedziby partii przy ul. Grzybowskiej, sprzedanej następnie pod budowę apartamentowca.