Bolsonaro przyjechał do USA posługując się paszportem dyplomatycznym, w ostatnich dniach swojej prezydentury.
W piątek Bolsonaro miał złożyć wniosek o wizę turystyczną - informuje prawnik byłego prezydenta Brazylii, Felipe Alexandre. Dodał on, że do czasu rozpatrzenia wniosku o wizę, Bolsonaro pozostanie w USA.
- Chciałby mieć trochę czasu wolnego, aby oczyścić swoją głowę, przez kilka miesięcy przebywać w USA jako turysta, zanim ogłosi jakie będą jego kolejne kroki - wyjaśnił Alexandre odpowiadając na pytania agencji Reutera.
Czytaj więcej
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zwolnił szefa armii kraju dwa tygodnie po zamieszkach w stolicy. Generał Julio Cesar de Arruda pełnił tę funkcję dopiero od 30 grudnia – został nominowany tuż przed wygaśnięciem mandatu byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Alexandre nie przesądził czy - po ewentualnym uzyskaniu wizy - Bolsonaro pozostanie w USA przez sześć miesięcy, do czasu jej wygaśnięcia. Jak dodał będzie to zależeć od tego, jakie będą dalsze plany byłego prezydenta Brazylii.
Jako pierwszy informację o złożeniu przez Bolsonaro wniosku o amerykańską wizę turystyczną informował "Financial Times".
8 stycznia w Brasilii doszło do szturmu zwolenników Bolsonaro na budynki rządowe
1 stycznia Bolsonaro na stanowisku prezydenta Brazylii zastąpił Luiz Inacio Lula da Silva. Bolsonaro przebywał już wówczas na Florydzie.
8 stycznia w Brasilii doszło do szturmu zwolenników Bolsonaro na budynki rządowe - m.in. na pałac prezydencki, parlament i Sąd Najwyższy. Zwolennicy Bolsonaro wzywali też armię do dokonania wojskowego zamachu stanu. Byłego prezydenta Brazylii oskarża się o podżeganie do takich wystąpień.
Brazylijski Sąd Najwyższy postanowił objąć Bolsonaro śledztwem w związku z zamieszkami w stolicy kraju.
W styczniu 41 polityków Partii Demokratycznej zasiadających w Izbie Reprezentantów zaapelowało do administracji prezydenta Joe Bidena o współpracę z brazylijskimi śledczymi i anulowanie wizy Bolsonaro, co zmusiłoby go do opuszczenia USA.