Wielka Brytania formalnie przestała być członkiem Wspólnoty 31 stycznia 2020 roku, jednak do 31 grudnia tego samego roku trwał okres przejściowy, w którym Londyn wciąż stosował większość regulacji jednolitego rynku. Sprawy we własne ręce wziął więc równo dwa lata temu.
Bilans tych samodzielnych rządów w ocenie Brytyjczyków nie jest dobry. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Savanta dla dziennika „Independent”, 54 proc. uważa dziś, że wyjście z Unii było błędem. A co piąta osoba, która głosowała w 2016 r. za brexitem, teraz opowiada się za powrotem do zjednoczonej Europy.
Plany laburzystów
– To wynik zderzenia obietnic polityków, którzy przeprowadzili brexit, z rzeczywistością. Różowe wizje się nie spełniły – tłumaczy taki rezultat Chris Hopkins z Savanty.
Czytaj więcej
Departament Pracy i Emerytur Wielkiej Brytanii poinformował, że miliony gospodarstw domowych w kraju o niskich dochodach otrzymają wsparcie finansowe od rządu w wysokości do 900 funtów w ciągu najbliższego roku budżetowego.
Zwolennicy rozwodu z Unią, na czele z Borisem Johnsonem, przekonywali, że „uwolniona z łańcuchów integracji” Wielka Brytania rozwinie skrzydła, radykalnie obniży podatki i zacznie się szybko rozwijać. Stało się odwrotnie: podatki poszybowały w górę, a żaden z krajów G7 nie rozwija się tak mizernie, jak Zjednoczone Królestwo. 56 proc. ankietowanych uważa więc, że gospodarka w wyniku brexitu radzi sobie marnie.