Przemysław Czarnek powiedział, że nie nazwałby "żalem" swojej oceny decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie zawetowania nowelizacji ustawy Prawo oświatowe.
- Nie o spokój tu chodziło, a o dobro dzieci. Żałuję, że posłowie po raz kolejny stanęli na wysokości zadania, ministrowie w Kancelarii Prezydenta również. Pan prezydent skorzystał z takiego uprawnienia, szanuję jego kompetencje, więc o żalu nie ma mowy. Tylko szkoda - powiedział minister edukacji w rozmowie z Radiem Zet.
Czytaj więcej
Andrzej Duda poinformował w czwartek, że odmawia podpisania ustawy Prawo oświatowe, tzw. Lex Czarnek 2.0. Sejm teoretycznie może jeszcze przegłosować kontrowersyjną nowelizację.
- Wcześniej mówił co innego. Osiem dni przed zawetowaniem mówił, że podpisze tę ustawę - przekazał Czarnek. Zadeklarował, że prezydentowi "podobała się ta ustawa". - Powiedział, że została przepracowana znakomicie z jego ministrami i wszystko tam zostało uwzględnione, dlatego jest zadowolony. Ja również wyraziłem zadowolenie ze współpracy z ministrami pana prezydenta - przekazał.
Zapytany wprost, czy prezydent deklarował, że minister nie powinien się martwić, bo ustawa zostanie podpisana, Czarnek odpowiedział: Dokładnie tak.