Reklama

Projekt Godek trafi do Sejmu. Zbiórka podpisów zakończona

Budzący wiele kontrowersji projekt obywatelski, mający wprowadzić kary więzienia za informowanie o przerywaniu ciąży, już po świętach trafi do Sejmu.

Publikacja: 21.12.2022 23:51

Zdaniem Kai Godek konserwatywni posłowie w roku wyborczym powinni pokazać, że serio traktują ochronę

Zdaniem Kai Godek konserwatywni posłowie w roku wyborczym powinni pokazać, że serio traktują ochronę życia

Foto: PAP/Radek Pietruszka

„Do aborcji farmakologicznej potrzebujesz zestawu poronnego, który możesz zamówić z Women Help Women ” – można przeczytać na stronie Aborcyjnego Dream Teamu, organizacji pomagającej w przerywaniu ciąży. Za przedstawianie takich informacji, a nawet rozdawanie ulotek o aborcji można by trafić do więzienia. Przewiduje to obywatelski projekt, który już po świętach trafi do Sejmu.

Wynika z niego, że do dwóch lat pozbawienia wolności groziłoby za publiczne propagowanie działań dotyczących możliwości przerwania ciąży, nawoływanie do aborcji, a nawet informowanie o możliwości zabiegu w przypadkach innych niż wymienione w ustawie. Zakazane ma stać się też nakłanianie kobiety do przerwania ciąży, co już teraz jest nielegalne, jednak tylko w przypadku aborcji, dokonanej z naruszeniem przepisów ustawy.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama