Rdzeniem nowej trasy Lewicy, która została zainaugurowana w ubiegłym tygodniu (pierwsza odbyła się w wakacje i podobnie jak kolejna obejmuje głównie Polskę powiatową), jest ustawa, która wprowadza rentę wdowią. Projekt, który zakłada, że po śmierci małżonka będzie można korzystać z renty rodzinnej i 50 proc. własnego świadczenia.
Lewica chce razem z sojusznikami z organizacji społecznych zbierać podpisy pod obywatelską ustawą wprowadzającą takie właśnie zmiany. – Składamy w Sejmie projekty dotyczące seniorów, w tym projekt poselski o rencie wdowiej. Wszystkie nasze projekty zostały zamrożone. PiS próbuje narzucić narrację, że jest partią, która dba o rodzinę i starsze pokolenie. A jest to nieprawda – mówi nam posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. – PiS szczyci się 13., 14. emeryturą, ale nie mówi nic o tym, że te emerytury zjada inflacja, że nie zmienia się nic w ochronie zdrowia. Ale też nie zmienia się nic w kwestii spraw, które seniorzy akcentują. Jak renta wdowia czy zasiłek pogrzebowy.
Lewica zawsze pomagała wykluczonym i zaniedbaniem, stąd zwracamy się z tymi projektami do tej grupy społecznej. Odzew jest pozytywny – mówi nam posłanka. I dodaje, że podpisy będą zbierane do połowy marca. A objazd będzie kontynuowany do końca maja. Lewica szacuje, że 1,5 mln osób potrzebuje renty wdowiej, w większości kobiety. Liderem i koordynatorem całej akcji zbierania podpisów jest poseł Lewicy Arkadiusz Iwaniak.
Czytaj więcej
Przed partią Czarzastego i Biedronia ważna decyzja: przełknąć dawne zniewagi i pójść na kompromis...
Politycznie objazd i kolejne projekty społeczne, zwłaszcza dotyczące seniorów, mają sprawić – jak szacuje Lewica – że około 2,3 pkt proc. z elektoratu PiS będzie podatne na perswazje wyborczą i głosowanie na Lewicę.