"Morawiecki korzysta z pomysłu Niemca. Ale niemiecki pomysł jest lepszy"

Ja zawsze oszczędzam energię, zawsze gaszę wszędzie światła - mówiła w rozmowie z Radiem Zet posłanka PO, wiceprzewodnicząca tej partii Izabela Leszczyna.

Publikacja: 16.09.2022 08:51

Izabela Leszczyna

Izabela Leszczyna

Foto: TV.RP.PL

Leszczyna była pytana o wczorajsze zapowiedzi rządu dotyczące cen prądu. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie stałej ceny energii elektrycznej od stycznia 2023 r. dla wszystkich gospodarstw domowych do rocznego zużycia 2000 kWh. – Dajemy gwarantowaną cenę energii co najmniej do zużycia 2000 kWh rocznie. To w porównaniu do tego, co oferują firmy energetyczne, oszczędności na poziomie 150 zł miesięcznie – powiedział premier na konferencji.

Czytaj więcej

Rząd mrozi ceny prądu i zachęca do oszczędzania

- Oczekiwałabym od premiera, że dużo wcześniej zachęci ludzi do oszczędzania, wtedy kiedy cała UE chciała to zrobić razem. My stawaliśmy okoniem - nie wiem dlatego, skoro wczoraj pani minister Anna Moskwa powiedziała, że ona świetnie funkcjonuje w 17 stopniach, czyli oszczędza - skomentowała posłanka PO.

- Ja zawsze oszczędzam energię, zawsze gaszę wszędzie światła - mówiła też Leszczyna.

- Staram się dbać o środowisko i jej chronić - dodała

- To co zaproponował wczoraj premier Morawiecki, to tak naprawdę pomysł ekonomisty niemieckiego, Daniela Grossa. Szkoda, że premierowi nie przeszło przez gardło, że korzysta z niemieckich pomysłów. Pomysł Grossa jest lepszy od pomysłu Morawieckiego. To co mi się podoba we wczorajszym pomyśle to to, że jeśli oszczędzasz energię, to dostaniesz jeszcze dodatkowo bonus. Tylko, że pomysł oryginalny jest taki, że tyle ile zaoszczędzisz, tyle w tym bonusie otrzymasz zniżki - mówiła też Leszczyna.

Nie jest ważne ile się ma pieniędzy w portfelu, tylko ile można za to kupić

Izabela Leszczyna, posłanka KO

Jednocześnie posłanka PO zauważyła, że nadal nie znamy szczegółów rządowego programu.

- Dziś od rana słyszę, że ludzie, którzy przeszli na energię elektryczną, czyli zużywają dużo więcej niż 2 000 kWh, oni dostaną po głowie, tak jak ci, którzy przeszli z węgla na gaz dostali po głowie, musieliśmy się o nich upomnieć - podkreśliła.

Leszczyna była też pytana o wzrost płacy minimalnej i o to, czy gdyby ona była ministrem finansów, wzrost płacy minimalnej byłby niższy czy taki sam jak obecnie.

- Nie jest ważne ile się ma pieniędzy w portfelu, tylko ile można za to kupić. Gdy weźmiemy pod uwagę realne, czyli pomniejszone o inflację wzrosty, to w czasach PO wynagrodzenie minimalne rosło szybciej niż dzisiaj - odparła.

- Płaca minimalna musi wzrosnąć, ale albo musimy dać dla przedsiębiorców prawdziwe, osłonowe taryfy - i wtedy możemy podnieść wynagrodzenie minimalne. Ale my jednocześnie dajemy im po głowie i gazem, i prądem, i rosną ceny wszystkiego... - dodała.

Leszczyna była pytana o wczorajsze zapowiedzi rządu dotyczące cen prądu. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie stałej ceny energii elektrycznej od stycznia 2023 r. dla wszystkich gospodarstw domowych do rocznego zużycia 2000 kWh. – Dajemy gwarantowaną cenę energii co najmniej do zużycia 2000 kWh rocznie. To w porównaniu do tego, co oferują firmy energetyczne, oszczędności na poziomie 150 zł miesięcznie – powiedział premier na konferencji.

- Oczekiwałabym od premiera, że dużo wcześniej zachęci ludzi do oszczędzania, wtedy kiedy cała UE chciała to zrobić razem. My stawaliśmy okoniem - nie wiem dlatego, skoro wczoraj pani minister Anna Moskwa powiedziała, że ona świetnie funkcjonuje w 17 stopniach, czyli oszczędza - skomentowała posłanka PO.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Minister wskaże kierunki polityki zagranicznej
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju