W warstwie politycznej zakończony niedawno Campus Polska Przyszłości w Olsztynie – wydarzenie zorganizowane przez Rafała Trzaskowskiego i jego środowisko – to przede wszystkim seria debat z udziałem Trzaskowskiego, Szymona Hołowni i Donalda Tuska. W środę, w trakcie dyskusji z młodymi ludźmi lider PO wrócił do przyjętego jeszcze przed jego powrotem do krajowej polityki stanowiska dotyczącego aborcji, która zgodnie ma być dostępna do 12. tygodnia ciąży i być decyzją kobiety. Nowym elementem była bardzo jednoznaczna zapowiedź dotycząca list. – Zapisaliśmy to jako konkretny projekt i będziemy w stanie zaproponować go Sejmowi pierwszego dnia po wyborach. Osoby, które uznają inaczej, nie znajdą miejsca na listach PO do parlamentu – powiedział Tusk.
Czytaj więcej
W programie PO znajduje się projekt ustawy, który zakłada możliwość przeprowadzenie legalnej abor...
Kilkanaście godzin po tych słowach jego deklaracja wzbudza wiele komentarzy w PO, środowisku Koalicji Obywatelskiej, jak i w całej opozycji. Uważnie odnotowali ją również sztabowcy PiS.
Co do aspektu czysto wewnętrznego, politycy PO zaznaczali w czwartek, że słowa Tuska należy czytać dosłownie i obejmują tylko tych polityków, którzy są członkami Platformy Obywatelskiej. Do partii nie należy np. Paweł Kowal czy Paweł Poncyljusz, członkowie klubu w Sejmie. Jeden z naszych rozmówców przypomniał też, że słowa lidera PO to tylko podkreślenie stanowiska, które on sam tuż po powrocie podtrzymał.