Marek Belka był pytany o to, jak dalej będzie kształtować się poziom inflacji w Polsce.
- Na razie mamy 13,9 proc. inflacji, w piątek nam ogłoszą prawdopodobnie inflację 15 proc - stwierdził.
- Według mnie inflacja jeszcze trochę nam się podwyższy. Myślę, że ten szczyt inflacyjny będzie w granicach 18 proc. Potem powinny zagrać dwa czynniki: spowolnienie gospodarcze, niestety, które nieuchronnie nadchodzi. Ale spowolnienie nie oznacza jeszcze depresji, recesji. A po drugie: potencjał wzrostowy cen ropy i gazu powoli się wyczerpuje. Gaz i ropa pozostaną bardzo drogie, ale nie będą dalej rosnąć - dodał.
Czytaj więcej
Rynek spożywczy już nie rośnie mimo napływu milionów Ukraińców, a złe sygnały płyną również od sprzedawców elektroniki, materiałów budowlanych czy ubrań. Polacy łapią się za kieszenie.
- Szczyt inflacyjny nastąpi po wakacjach. Myślę, że we wrześniu - sprecyzował Belka
Zdaniem Belki inflacja raczej nie zacznie szybować powyżej 18 proc. ponieważ "nieuchronne jest osłabienie koniunktury". - Od dłuższego czasu zaczynamy osiągać takie tempo wzrostu gospodarczego, które nie jest do utrzymania w dłuższym terminie: brak surowców, brak części zamiennych, brak ludzi do pracy, wysoka inflacja - tłumaczył.
Jednocześnie Belka odnotował, że polityka rządu stoi w sprzeczności z działaniami NBP.
Mamy rząd, który uchwala 14 emeryturę, który uchwala obniżkę podatków. Pięknie, ładnie ale w okresie inflacji to jest katastrofa
Marek Belka, europoseł
- Z jednej strony mamy NBP, który zacieśnia politykę pieniężną, a z drugiej strony mamy rząd, który uchwala 14 emeryturę, który uchwala obniżkę podatków. Pięknie, ładnie ale w okresie inflacji to jest katastrofa, to jest bez sensu - stwierdził. W kolejne wypowiedzi mówił, że niewykluczone iż w przyszłości, w ramach walki z inflacją, rząd będzie jednak zmuszony do podwyżki podatków - np. VAT-u.
Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc
A czy Polsce grozi recesja?
- Nie można tego wykluczyć, ale jeśli miałbym stawiać pieniądze, to nie. Polska gospodarka jest na tyle dynamiczna wewnętrznie, poza tym polski eksport jest jednym z najbardziej zdywersyfikowanym w UE, co oznacza, że jesteśmy stosunkowo mało wrażliwi na jakieś wstrząsy zewnętrzne - odparł Belka.