Reklama

Dlaczego sejmowa komisja wycofała się z patronatu nad sejmem seniorów?

Parlament osób starszych może się w tym roku nie odbyć. Powód? PiS chce kontrolować wybór delegatów.

Publikacja: 16.02.2017 23:01

W obradach Parlamentu Seniorów w 2015 r. wzięli udział politycy, m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz (na

W obradach Parlamentu Seniorów w 2015 r. wzięli udział politycy, m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz (na zdjęciu na mównicy).

Foto: PAP, Marcin Obara

 Pierwsza napisała o tym „Rzeczpospolita” - przypominamy najlepiej czytane teksty 2016 roku

1 października przypada ustanowiony przez ONZ Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Tego dnia w 2015 r. po raz pierwszy zebrał się w Sejmie Obywatelski Parlament Seniorów. Delegatów było 460, czyli tylu, ilu jest posłów. Stworzyli pierwszą ogólnopolską reprezentację osób starszych. Dyskutowali na sali plenarnej, a następnie przyjęli deklarację o najważniejszych problemach seniorów. Choć w tamtych obradach uczestniczyli ówcześni najważniejsi politycy, w tym roku posiedzenie może się nie odbyć. Torpedować zaczęły je osoby związane z obozem władzy.

Zwrot jest nieoczekiwany, bo zgodę na posiedzenie wyraził wcześniej marszałek Sejmu Marek Kuchciński, a patronat objęła nad nim sejmowa Komisja Polityki Senioralnej. Jej szefową jest Małgorzata Zwiercan. W kwietniu po głosowaniu na dwie ręce została wykluczona z Klubu Kukiz'15. Choć formalnie nie jest członkinią PiS, to współpracuje z partią rządzącą. I to ona zaczęła podważać inicjatywę tego parlamentu.

W czwartek 4 sierpnia ogłosiła, że jej komisja cofa patronat nad Obywatelskim Parlamentem Seniorów. Wcześniej poinformowała o tym marszałka Sejmu. Tę decyzję poprzedziło spotkanie Zwiercan z przewodniczącą parlamentu seniorów Krystyną Lewkowicz i gwałtowna wymiana korespondencji. Poszło o sposób wyboru delegatów.

Według przyjętych zasad do parlamentu osób starszych rekrutowani są przedstawiciele z czterech grup: Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, gminnych rad seniorów, Uniwersytetów Trzeciego Wieku oraz innych organizacji senioralnych. Mandaty dzieli się dodatkowo między województwa, biorąc pod uwagę liczbę mieszkających w nich osób powyżej 60. roku życia. Rekrutacja według tych zasad ruszyła w lipcu.

Reklama
Reklama

Zwiercan uznała je za niedemokratyczne. – Zgodnie z regulaminem o ostatecznym składzie i tak decyduje prezydium Ogólnopolskiego Parlamentu Seniorów z przewodniczącą Krystyną Lewkowicz na czele – mówi „Rzeczpospolitej". – W rzeczywistości ta inicjatywa jest więc czymś na kształt prywatnej konferencji.

– Zarzuty mówiące o niedemokratycznej procedurze nie znajdują uzasadnienia – odpowiada dr Elżbieta Ostrowska, członek prezydium parlamentu seniorów oraz przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, największej w Polsce, półmilionowej organizacji senioralnej. – Zasady zostały opracowane w wyniku wielomiesięcznych konsultacji i zapewniają szeroką reprezentację organizacji, które same wskazują swoich delegatów.

Zwiercan zażądała, by delegaci byli wybierani według okręgów do Sejmu, a wskazywali ich wojewodowie. Zdaniem władz parlamentu seniorów realizacja tego schematu likwiduje jego samorządny charakter, łamie regulamin i ubezwłasnowolnia statutowe władze. W dodatku pojawiłby się aspekt polityczny – wojewodowie są podlegli rządowi.

Kontrowersje budzi też sposób wycofania przez Zwiercan patronatu nad Obywatelskim Parlamentem Seniorów. – Za patronatem zagłosowała jednogłośnie cała komisja. Pani Zwiercan nie może jednoosobowo zmienić woli komisji. Po głosowaniu na dwie ręce jest to kolejne jej prawdopodobne przestępstwo, tym razem przekroczenia uprawnień – mówi poseł PO Michał Szczerba, wiceszef Komisji Polityki Senioralnej.

Skąd nagła niechęć do parlamentu seniorów? Nasi rozmówcy z PiS mówią, że władze partii obawiają się powtórki sytuacji z 1 czerwca, gdy zebrał się Sejm Dzieci i Młodzieży. Członkowie sejmu osób starszych nie lubią porównań z tym gremium. W odróżnieniu od dziecięcego powołanie w każdym państwie członkowskim parlamentu seniorów zalecił Parlament Europejski. Przedstawiciele Obywatelskiego Parlamentu Seniorów zasiadają w radzie przy ministrze rodziny i opiniują akty prawne.

Mimo różnic w konstrukcji obu gremiów PiS obawia się, że w październiku może się pojawić niekontrolowane wystąpienie antyrządowe. Miały one miejsce 1 czerwca. Przykłady? – Wstyd mi za to, w jaki sposób rządzicie – mówiła uczestniczka Sejmu Dzieci i Młodzieży Karolina Wójcicka.

Reklama
Reklama

– Ubiegłoroczne posiedzenie Obywatelskiego Parlamentu Seniorów odbyło się w środku kampanii, mimo to z ust żadnego delegata ani razu nie padła nazwa jakiejkolwiek partii – zauważa Michał Szczerba.

– Sprawy seniorów nie mają barw politycznych. Chcemy być partnerem dla każdego rządu – mówi z kolei Krystyna Lewkowicz. – To zresztą spory elektorat, około 8 mln osób. Mam więc nadzieję, że mimo problemów z patronatem komisji swoją zgodę na posiedzenie w Sejmie podtrzyma marszałek Marek Kuchciński, bo do niego należy ostateczna decyzja – dodaje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama