Pierwsza napisała o tym „Rzeczpospolita” - przypominamy najlepiej czytane teksty 2016 roku
1 października przypada ustanowiony przez ONZ Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Tego dnia w 2015 r. po raz pierwszy zebrał się w Sejmie Obywatelski Parlament Seniorów. Delegatów było 460, czyli tylu, ilu jest posłów. Stworzyli pierwszą ogólnopolską reprezentację osób starszych. Dyskutowali na sali plenarnej, a następnie przyjęli deklarację o najważniejszych problemach seniorów. Choć w tamtych obradach uczestniczyli ówcześni najważniejsi politycy, w tym roku posiedzenie może się nie odbyć. Torpedować zaczęły je osoby związane z obozem władzy.
Zwrot jest nieoczekiwany, bo zgodę na posiedzenie wyraził wcześniej marszałek Sejmu Marek Kuchciński, a patronat objęła nad nim sejmowa Komisja Polityki Senioralnej. Jej szefową jest Małgorzata Zwiercan. W kwietniu po głosowaniu na dwie ręce została wykluczona z Klubu Kukiz'15. Choć formalnie nie jest członkinią PiS, to współpracuje z partią rządzącą. I to ona zaczęła podważać inicjatywę tego parlamentu.
W czwartek 4 sierpnia ogłosiła, że jej komisja cofa patronat nad Obywatelskim Parlamentem Seniorów. Wcześniej poinformowała o tym marszałka Sejmu. Tę decyzję poprzedziło spotkanie Zwiercan z przewodniczącą parlamentu seniorów Krystyną Lewkowicz i gwałtowna wymiana korespondencji. Poszło o sposób wyboru delegatów.
Według przyjętych zasad do parlamentu osób starszych rekrutowani są przedstawiciele z czterech grup: Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, gminnych rad seniorów, Uniwersytetów Trzeciego Wieku oraz innych organizacji senioralnych. Mandaty dzieli się dodatkowo między województwa, biorąc pod uwagę liczbę mieszkających w nich osób powyżej 60. roku życia. Rekrutacja według tych zasad ruszyła w lipcu.