Premier Mateusz Morawiecki dla BBC: NATO musi połączyć kropki w sprawie działań Rosji

Mateusz Morawiecki w rozmowie z BBC powiedział, że członkowie NATO powinni "połączyć kropki" i "obudzić się" w związku z rosyjskimi próbami destabilizacji regionu.

Publikacja: 30.11.2021 08:53

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Hanna Bardo

Polski premier uważa, że ostatnie wydarzenia pokazały ambicje Kremla - zmianą systemu geopolitycznego i rozdzielenie Unii Europejskiej. Morawiecki wskazał m.in. na gromadzenie wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, wzrost cen gazu i kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.

Opinia premiera została wygłoszona przed wtorkowym spotkaniem ministrów państw NATO. 

- Złe rzeczy mogą się wydarzyć na przykład na Ukrainie, albo może być kolejny ogromny problem migracyjny dla całej Europy - mówił w rozmowie z BBC Morawiecki.

Czytaj więcej

NATO będzie dyskutować o tym co zrobić, gdy Rosja napadnie Ukrainę

Dodał, że w ocenie polskich władz bezpośrednim sprawcą kryzysu migracyjnego jest Aleksander Łukaszenko, który "ma swojego sponsora, mocodawcę na Kremlu".

- Wszystkie elementy układanki razem wzięte nie przedstawiają zbyt dobrego obrazu - ocenił szef rządu.

Dodał, że rosyjska propaganda "próbuje wywrzeć ogromną presję na Unię Europejską, aby się rozpadła" i "nas wszystkich rozdzieliła".

Morawiecki powiedział również, że mimo nieporozumień z Unią Europejską, pogłoski o opuszczeniu przez Polskę wspólnoty są przesadzone. Zaprzeczył również zarzutom, że polski rząd łamie prawa UE poprzez traktowanie migrantów, ograniczenia aborcji i reformy sądownictwa. Określił Polskę jako "zdroworozsądkowe" państwo członkowskie.

Spotkanie NATO

Ministrowie spraw zagranicznych NATO, w tym sekretarz stanu USA Anthony Blinken, spotkają się we wtorek na rozmowach w Rydze.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg określił rosyjską koncentrację wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą jako "niezwykłą" i "bardzo niepokojącą z wielu powodów".

- Przesłanie dla Rosji jest takie, że powinna ona deeskalować, zmniejszyć napięcie i być przejrzysta - powiedział w niedzielę, dodając, że "jeśli zdecyduje się na użycie siły, to oczywiście będą konsekwencje".

Polski premier uważa, że ostatnie wydarzenia pokazały ambicje Kremla - zmianą systemu geopolitycznego i rozdzielenie Unii Europejskiej. Morawiecki wskazał m.in. na gromadzenie wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, wzrost cen gazu i kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.

Opinia premiera została wygłoszona przed wtorkowym spotkaniem ministrów państw NATO. 

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej