Siemoniak: PiS nie może być spokojny o większość parlamentarną

Reakcja rządu jest spóźniona - stwierdził Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO, były szef MON-u, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia, w kontekście wprowadzenia przez rząd stanu wyjątkowego.

Publikacja: 07.09.2021 11:32

Tomasz Siemoniak, były szef MON

Tomasz Siemoniak, były szef MON

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Siemoniak skomentował ostatnie głosowanie w polskim Sejmie, w którym podtrzymano wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią oraz przekonywał o tym, że koalicja rządowa nie ma stabilnej większości w parlamencie.

- PiS zyskał poparcie posłów Konfederacji i posłów związanych z Jarosławem Gowinem, więc uzyskanie większości w tym głosowaniu nie było dla nich problemem. Ale podkreślam, że akurat w tym głosowaniu, bo pamiętamy głosowania sprzed kilku tygodni, w których PiS przegrywał i w dość żenujący sposób doprowadzał do powtórzenia tych głosowań. Liderzy PiS nie mogą być spokojni o większość parlamentarną - stwierdził poseł.

Pamiętamy głosowania sprzed kilku tygodni, w których PiS przegrywał i w dość żenujący sposób doprowadzał do powtórzenia tych głosowań

Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO

Były szef MON-u ocenił także szanse na odwołanie marszałek Elżbiety Witek przez Sejm.

- Wniosek o odwołanie marszałek cały czas ma szanse, bo posłowie Konfederacji i posłowie niezależni widzą co się dzieje w Sejmie, gdzie łamany jest regulamin. PiS przegrał już kilkanaście głosowań w tej kadencji, tak może być również w tym wypadku - przypuścił polityk opozycji.

Siemoniak przedstawił stanowisko swojej partii w sprawie wydarzeń na granicy z Białorusią.

Czytaj więcej

Terlecki: Przez chwilę nie mieliśmy większości, ale potem już wygraliśmy

- Stanowisko KO jest jasne - jesteśmy za szczelną granicą i za tym, żeby przestrzegać prawa międzynarodowego. Jeżeli chodzi o przecinanie drutów i niszczenie instalacji państwowych, to zdecydowanie się od tego odcinamy. Nie każdy, kto robi takie rzeczy, może być powiązany z opozycją - wyjaśnił poseł.

Były szef MON-u wskazywał również na uchybienia polskiego rządu w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią.

- Reakcja rządu w tej sprawie jest spóźniona. Rząd nie zwrócił się do Frontexu (agencji, która odpowiada za ochronę granic UE) ani do NATO. Nie stworzono zespołu do spraw zagrożeń hybrydowych, to wszystko są rzeczy, które cały czas podnosimy w debacie publicznej - mówił gość Polskiego Radia.

Siemoniak skomentował ostatnie głosowanie w polskim Sejmie, w którym podtrzymano wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią oraz przekonywał o tym, że koalicja rządowa nie ma stabilnej większości w parlamencie.

- PiS zyskał poparcie posłów Konfederacji i posłów związanych z Jarosławem Gowinem, więc uzyskanie większości w tym głosowaniu nie było dla nich problemem. Ale podkreślam, że akurat w tym głosowaniu, bo pamiętamy głosowania sprzed kilku tygodni, w których PiS przegrywał i w dość żenujący sposób doprowadzał do powtórzenia tych głosowań. Liderzy PiS nie mogą być spokojni o większość parlamentarną - stwierdził poseł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia