Kryzys na granicy. Bosak: Tam musi panować porządek, a nie medialny cyrk

Wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego na przygranicznych terenach w dwóch województwach to dobry kierunek - ocenił poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. - Nie może być tak, że wszyscy się poprzez media przyglądamy, jak na pasie przygranicznym z jednej strony są prowokacje, a z drugiej, naszej, narasta anarchia i jakieś prowokacyjne działania - powiedział w Polskim Radiu.

Aktualizacja: 01.09.2021 09:38 Publikacja: 01.09.2021 08:55

Kryzys na granicy. Bosak: Tam musi panować porządek, a nie medialny cyrk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Rząd postanowił wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie na okres 30 dni stanu wyjątkowego na terenie części województw podlaskiego i lubelskiego. Chodzi o 183 miejscowości w pasie przygranicznym. - Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, ze względu na to, że reżim Łukaszenki postanowił poprzez przetransportowanie ludzi z Iraku głównie na terytorium Białorusi, postanowił wypchnąć tych ludzi na terytorium Litwy, Łotwy i Polski - tłumaczył premier Mateusz Morawiecki.

Wcześniej Krzysztof Bosak mówił, że jeśli przy pomocy obecnie dostępnych środków polskie służby nie są w stanie zapanować nad sytuacją na granicy, to na terenach nadgranicznych należy wprowadzić stan nadzwyczajny.

Poseł Konfederacji był w środę w radiowej Trójce pytany o decyzję rządu. - Uważam, że to dobry kierunek. Nie może być tak, że wszyscy się poprzez media przyglądamy, jak na pasie przygranicznym z jednej strony są prowokacje, a z drugiej, naszej, narasta anarchia i jakieś prowokacyjne działania - powiedział.

Czytaj także:
Dulkiewicz: Dziś "Solidarność" ma twarz uchodźcy koczującego na granicy

- Jeżeli mamy duże manewry wojskowe i prowokacje reżimu Łukaszenki, prowokacje - nie ma co ukrywać - dosyć trudne, bo z wykorzystaniem ludzi, których część może nie do końca być świadoma, w co się wpakowała - to po prostu tam musi panować porządek, a nie to, że mamy jakiś medialny cyrk z udziałem niektórych polityków, aktywistów z kraju i zagranicy, a do tego przestępstwa polegające czy to na ułatwianiu nielegalnej imigracji, czy niszczeniu umocnień granicznych - podkreślił Bosak.

"Przywoływać do odpowiedzialności liderów Lewicy czy KO"

W mediach społecznościowych poseł Konfederacji pisał, że "sytuacja wokół zabezpieczania granic RP i wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w pasie przygranicznym to okazja, by liderzy konkurencyjnych partii opozycji zdystansowali się od swoich najbardziej niedojrzałych i radykalnych posłów". "To jest ten moment" - dodał, zwracając się do liderów Platformy Obywatelskiej i Polski 2050, Donalda Tuska i Szymona Hołowni.

Pytany w Polskim Radiu, czy widzi w tej sprawie "jakąś refleksję" Krzysztof Bosak odparł, że "jeszcze nie". - Warto przywoływać do odpowiedzialności liderów czy to Lewicy, czy Koalicji Obywatelskiej, czy partii Szymona Hołowni, za posłów, których działania oni firmują - zaznaczył.

Czytaj także:
Afgańskie dzieci zatruły się w Polsce grzybami. Stan dwóch chłopców jest krytyczny

Bosak dodał, że jego środowisko (poseł jest wiceprezesem Ruchu Narodowego) było przez media rozliczane "w sposób bardzo rygorystyczny za zachowanie jakichś przypadkowych sympatyków z drugiego końca kraju".

- A tu mamy sytuację, gdzie posłowie, medialni, robią różne prowokacyjne rzeczy, a liderzy, tacy jak Tusk czy Czarzasty, w ogóle tego nie komentują - mówił poseł Konfederacji, wskazując na "podwójny standard".

"Rozum powinien górować nad emocjami"

Krzysztof Bosak powiedział, że nasza cywilizacja nie jest zbudowana na frazesach o odruchach serca. - Z jednej strony mamy wszyscy uczucia i współczucie się pojawia, kiedy widzimy krzywdę ludzi, ale z drugiej strony jest racja stanu, jest interes całego społeczeństwa - podkreślił.

- W klasycznej cywilizacji europejskiej od starożytności mamy taki pogląd, że rozum powinien górować nad emocjami i uczuciami. To znaczy, że podążanie za emocjami powinno być w pewnych rygorach rozumu - przekonywał.

- Mam wrażenie, że część ludzi, którzy pełnią urzędy kwalifikujące do bycia elitą polityczną, jak np. urząd poselski, zachowuje się jak bohaterowie opery mydlanej, telenoweli z Ameryki Południowej, gdzie swoją szamotaninę emocjonalno-uczuciową przedstawiają Polakom jako jakiś ogólny produkt ich działalności politycznej. To zupełnie niepoważne - powiedział poseł Bosak.

Kryzys na granicy

W rejonie Usnarza Górnego od kilkunastu dni koczuje grupa imigrantów. Strona Polska utrzymuje, że osoby te cały czas znajdują się po białoruskiej stronie i że odpowiedzialna jest za nich Białoruś.

W związku z sytuacją na granicy resort obrony rozpoczął budowę dwumetrowego ogrodzenia wzdłuż granicy z Białorusią.

Polska zarzuca Białorusi, że ta przerzuca imigrantów w pobliże granicy Polski, a także Litwy i Łotwy, stwarzając im warunki do nielegalnego przekraczania granic Unii w ramach wojny hybrydowej z UE. Reżim w Mińsku ma w ten sposób wywierać presję na Unię, by ta złagodziła sankcje nałożone na Białoruś.

Premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii apelowali wspólnie do Mińska, by ten powstrzymał się od eskalacji napięć na granicach.

KE podkreśla, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest elementem agresji na granice Unii Europejskiej, w celu jej destabilizacji.

W sierpniu rząd Łotwy ogłosił stan wyjątkowy w rejonach granicznych z Białorusią, żeby powstrzymać nielegalnych migrantów, którzy próbują przedostać się do Unii Europejskiej. Na Litwie wprowadzono z kolei stan nadzwyczajny.

Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne