Justin Trudeau doszedł do władzy w 2015 roku - wówczas stanął na czele rządu większościowego. W wyborach z 2019 roku premier stracił większość i od tamtej pory stoi na czele rządu mniejszościowego - musi polegać na partiach mniejszościowych, aby przyjmować ustawy. W ostatnich miesiącach szef kanadyjskiego rządu skarżył się wielokrotnie na obstrukcję ze strony opozycji.
Gabinet Justina Trudeau rekordowo zwiększył zadłużenie kraju. W kolejnych latach premier ma zamiar kontynuować zadłużanie Kanady - w ciągu następnych trzech lat planuje wpompować w gospodarkę kolejnych 100 mld dolarów kanadyjskich (80 mld dolarów) - co stanowi między 3 a 4 proc. PKB kraju.
W niedzielę Trudeau spotkał się z gubernator generalną Kanady Mary Simon i przekazał jej wniosek o rozpisanie przedterminowych wyborów. Gubernator przychyliła się do prośby.
Przyspieszone wybory w Kanadzie odbędą się 20 września. Kampania wyborcza potrwa 36 dni - to najkrótszy okres, przewidziany przez miejscowe prawo.
Justin Trudeau tłumaczył swój wniosek mówiąc, że Kanada znajduje się w kluczowym momencie, a decyzje, które podejmie rząd, wpłyną na przyszłość dzieci i wnuków obywateli. - Kto nie chciałby w tym momencie mieć prawa głosu? - spytał.