1370 zł miesięcznie, licząc na każdego członka – tyle do 31 lipca wynosiła kwota, jaką kluby poselskie i senackie dostawały na pokrycie swojej działalności. W Sejmie ta liczba dotyczyła małych klubów, a w przypadku średnich i dużych pieniądze na każdego posła były nieznacznie niższe. Od 1 sierpnia poszły w górę o 300 zł. To efekt zarządzenia, które podpisali marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek z PiS i Senatu Tomasz Grodzki z KO. To kolejna zmiana poprawiająca finanse polityków.
Ostatnio było ich kilka. Najwięcej emocji budzą podwyżki zarobków. To efekt rozporządzenia, które w miniony piątek podpisał prezydent Andrzej Duda. Przewiduje ono wzrost mnożników, które po przemnożeniu przez kwotę bazową służą ustaleniu wysokości wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Dzięki zmianom np. premier będzie zarabiał 20,5 tys. zł brutto zamiast obecnych 14,7 tys. zł, ministrowie 17,8 tys. zamiast 12,7 tys. zł, a posłowie i senatorowie, przy uwzględnieniu diety, 16,3 tys. zamiast 10,5 tys. zł.
Przedstawiciele prezydenta tłumaczyli, że od 1997 roku średnie wynagrodzenie wzrosło o 530 proc., a zarobki państwowej kadry kierowniczej tylko o 100 proc. W ślad za decyzją Dudy PiS złożył w Sejmie projekt o podwyżkach dla prezydenta i samorządowców. Wynagrodzenie głowy państwa z dodatkiem za wysługę lat ma wynosić 27,5 tys. zł, o jedną trzecią więcej niż dziś. Dla samorządowców zaś maksymalne wynagrodzenie ma wzrosnąć o 60 proc.
Pomysłom PiS formalnie sprzeciwia się KO. Złożyła nawet w Sejmie projekt mrożący wynagrodzenia na obecnym poziomie. Nie przeszkadza to marszałkowi Senatu z KO współdziałać ze swą odpowiedniczką w Sejmie w sprawie innych podwyżek.
Jak ujawniliśmy w połowie lipca, na mocy wspólnego zarządzenia marszałków ryczałt na prowadzenie biur poselskich i senatorskich poszedł w górę o 2 tys. zł, do kwoty 17,2 tys. miesięcznie. To najwyższa taka podwyżka w ostatnich latach. Zaś 21 lipca przyszedł czas na kolejną. To właśnie wtedy Witek i Grodzki podpisali kolejne wspólne zarządzenie, tym razem dotyczące klubów parlamentarnych.