Obu marszałków seniorów wskazał prezydent. Zwyczajowo zaszczyt poprowadzenia pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu przypada dwóm najstarszym parlamentarzystom. Lech Kaczyński złamał tę zasadę –Zbigniew Religa jest o dziewięć lat młodszy od posła Kazimierza Kutza. Ale minister zdrowia związał się z PiS, a Kutz jest z PO. I tym pewnie kierował się prezydent. Mianowanie marszałków seniorów z PiS nie zmieni faktu, że pracami obu izb przez całą kadencję będą kierowali politycy PO.
A zwycięska partia przymierza się do rządzenia. Lider Platformy Donald Tusk spotkał się wczoraj z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem. Spotkanie było wyjątkowo krótkie. – Pobiliśmy pozytywny rekord Polski, bo w 15 minut zgodziliśmy się, kto będzie premierem, a kto marszałkiem – mówił Tusk.
Na razie wzajemne relacje między PO i PSL są wzorowe. Politycy obu ugrupowań w sejmowych kuluarach wzajemnie się komplementują. A rozmowy o współrządzeniu nie przypominają twardych koalicyjnych negocjacji, tylko miłe, wręcz towarzyskie rozmowy.
Na razie jednak konkrety nie padają. Dlatego media mogą jedynie spekulować na temat składu nowej Rady Ministrów.
Na wczorajszym posiedzeniu zarządu PO pojawił się Radosław Sikorski. Dotąd wymieniany jako kandydat na szefa MSZ, jednak zdaniem Zbigniewa Chlebowskiego ma ponownie objąć stanowisko ministra obrony narodowej. – Na pewno, jeśli wszystko dobrze pójdzie, pan Radek Sikorski będzie ministrem tego rządu – mówił wczoraj Tusk. Lider PO ma dziś odbyć z Sikorskim „poważną rozmowę”. Z kolei Zbigniew Chlebowski, wcześniej kandydat na szefa resortu finansów, teraz myśli raczej o Ministerstwie Gospodarki. – To dobry resort, ale o wszystkim zdecyduje przewodniczący Tusk – mówi. Do gospodarki podobno przymierzają się też Waldemar Pawlak i Adam Szejnfeld z PO.