Wybory odbędą się zapewne w pierwszy weekend czerwca 2009 r. Na wybranie eurodeputowanych będziemy mieli prawdopodobnie dwa dni. Niepełnosprawni zaś mają otrzymać możliwość głosowania przez pełnomocników.
Te nowości w ordynacji wyborczej do europarlamentu zaaprobowała już Sejmowa Komisja Ustawodawcza, ale żadna z nich nie została jeszcze przesądzona. Posłowie ciągle bowiem nie skończyli prac nad nowymi przepisami.
– Jeśli zmiany, nad którymi pracuje Sejm, nie zostaną przyjęte, wybory odbędą się na podstawie obecnie obowiązujących przepisów – uspokaja Beata Tokaj, dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów Krajowego Biura Wyborczego. Tak więc brak nowej ordynacji nie sparaliżuje głosowania. Na razie zmiany przeszły w Sejmie pierwsze czytanie. – Oczywiście można je było przeprowadzić wcześniej, ale trudno mieć do nas pretensje, że następuje to dopiero teraz. To Platforma ociągała się z projektem – mówi Wojciech Szarama, szef Komisji Ustawodawczej z PiS.
Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu Parlamentarnego PO, zapewnia, że Sejm powinien się uporać z nowelizacją ordynacji w najbliższych tygodniach. W połowie stycznia zaś powinna trafić na biurko prezydenta.
Czy tak późny termin nie sprawi, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionuje nowe przepisy? Źródłem tych obaw jest orzeczenie Trybunału z 2006 r., który, rozstrzygając wątpliwości dotyczące zmian ordynacji samorządowej, orzekł wtedy, że zmiany w ordynacjach należy przeprowadzać co najmniej pół roku przed ogłoszeniem terminu wyborów. Obywatele muszą bowiem mieć czas na zapoznanie się z nimi.