IPN polityczny czy niezależny

Kolegium IPN oskarżane jest dziś o upolitycznienie. Ale jego poprzedni skład także ustalili ówcześni rządzący

Aktualizacja: 09.04.2009 07:53 Publikacja: 09.04.2009 02:32

Obecnie szefem Kolegium IPN jest rekomendowany przez Platformę Obywatelską Andrzej Paczkowski

Obecnie szefem Kolegium IPN jest rekomendowany przez Platformę Obywatelską Andrzej Paczkowski

Foto: PAP

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/288449.html]Wideokomentarz Piotra Semki[/link][/b]

Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Ewa Milewicz zwróciła prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu order przyznany jej w 2006 r. za zasługi w czasach antykomunistycznej opozycji. W ten sposób protestuje przeciw nadaniu wysokich odznaczeń pracownikom IPN, m.in. prezesowi Januszowi Kurtyce i współautorowi książki „SB a Lech Wałęsa” dr. Piotrowi Gontarczykowi.

„Odznaczył pan ludzi, którzy nie zawahają się użyć teczek do zniszczenia przeciwnika politycznego” – napisała dziennikarka do Lecha Kaczyńskiego.

– Przykro mi, ale nie rozumiem motywacji – tak prezydent skomentował wczoraj decyzję Ewy Milewicz. Podkreślił jednocześnie, że odznacza osoby, które przeciwstawiają się „poprawnemu myśleniu”. – To się nie zmieni – zapewnił Lech Kaczyński.

Z kolei Aleksander Kwaśniewski w RMF FM przeprosił tych pracowników IPN, którzy mogli poczuć się urażeni jego słowami o „instytucie narodowego kłamstwa”. Ale zaznaczył, że nie wycofuje się z zarzutów wobec części pracowników IPN. – Mówię o tej części, która ma zdecydowanie charakter polityczny, dotyczy ataków na Wałęsę. A to, co zrobił pan Janusz Kurtyka wobec mojej osoby, jest tylko dowodem, że ja mam rację – mówił były prezydent. Odniósł się do słów Kurtyki, który w wywiadzie dla „Polski” powiedział, że Kwaśniewski został zarejestrowany jako TW „Alek”, i nazwał go aparatczykiem.

O konieczności „odpolitycznienia i odideologizowania Kolegium IPN” mówił premier Donald Tusk.

– W gronie tym nie powinny zasiadać osoby, które nawet jeśli mają duży wkład w historię Polski, nie są historykami – mówi „Rz” poseł PO Sebastian Karpiniuk. Pytany, czy chodzi mu o Andrzeja Gwiazdę, adwersarza Lecha Wałęsy, nie zaprzecza.

Przeciw twierdzeniom o upolitycznieniu IPN protestują członkowie Kolegium instytutu. Wszyscy podpisali oświadczenie, w którym zaznaczają: „Odrzucamy zarzut jakoby w swej działalności członkowie Kolegium kierowali się sugestiami lub dyrektywami partii politycznych”.

Stających w obronie IPN dziwi teza o upolitycznieniu. Bowiem i w poprzedniej kadencji członków Kolegium wybierali politycy, tylko inne partie dominowały wówczas na politycznej scenie.

– Janusz Kurtyka na stanowisko prezesa został rekomendowany Sejmowi nie przez obecne Kolegium IPN, lecz przez poprzednie, które jest obecnie stawiane za wzór pluralizmu i bezstronności – zaznacza Zbigniew Girzyński, poseł PiS, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Miłośników Historii. – Kurtyka nigdy nie miał związków z polityką. Niektórzy zaś udają, iż nie pamiętają, że Leon Kieres został powołany, będąc senatorem związanym z Unią Wolności, a po zakończeniu urzędowania powrócił do polityki, zostając senatorem PO.

– Walka miedzy dwiema wielkimi partiami toczy się dziś o „sztandar” i tu istnieje wielkie niebezpieczeństwo, które jest teraz udziałem IPN, a musi on utrzymywać pozycje centrowe i nie angażować się w bieżącą walkę polityczną – oświadczył Janusz Kurtyka podczas wczorajszej debaty dawnych opozycjonistów w Warszawie. – My staramy się, by ten sztandar był wspólny – zapewnił.

Wiceprzewodniczący Kolegium IPN dr Sławomir Radoń: – Skład poprzedniego Kolegium był bardziej zróżnicowany, bo więcej partii rekomendowało jego członków. Nigdy jednak nie czułem się czyimkolwiek nominatem politycznym, a wyłącznie historykiem i archiwistą – mówi „Rz”. Dodaje, że jedyną różnicą na korzyść poprzedniego składu jest fakt, że zasiadali w nim prawnicy: – Brak doświadczonych sędziów lub prokuratorów daje się odczuć.

Kadencja Kolegium IPN trwa siedem lat. Siedmiu członków wybiera Sejm, po dwóch Senat i prezydent. To prawo straciła Krajowa Rada Sądownictwa.

[ramka][srodtytul]Kto nominował członków kolegium instytutu pamięci narodowej[/srodtytul]

[b]LATA 1999 – 2006[/b]

1. Andrzej Grajewski przewodniczący Kolegium, – rekomendacja AWS

2. Stanisław Bartoszek wiceprzewodniczący Kolegium – PSL

3. Andrzej Paczkowski wiceprzewodniczący Kolegium – Unia Wolności

4. Teofil Wojciechowski wiceprzewodniczący Kolegium – AWS

5. Jan Draus – AWS

6. Andrzej Friszke – UW

7. Franciszek Gryciuk – PSL, AWS, KPNO i Nasze Koło

8. Jerzy Łankiewicz – SLD

9. Maria Myślińska – Krajowa Rada Sądownictwa

10. Włodzimierz Olszewski – Krajowa Rada Sądownictwa

11. Sławomir Radoń – AWS

[b]OD 2007 r.[/b]

1. Andrzej Paczkowski przewodniczący Kolegium – PO

2. Andrzej Chojnowski wiceprzewodniczący Kolegium –PiS

3. Bogusław Polak wiceprzewodniczący Kolegium – LPR i Samoobrona

4. Sławomir Radoń wiceprzewodniczący Kolegium – PiS

5. Jan Draus – PiS

6. Barbara Fedyszak-Radziejowska– prezydent Lech Kaczyński

7. Andrzej Gwiazda – PiS

8. Jacek Niemir – LPR i Samoobrona

9. Mieczysław Ryba – LPR

10. Andrzej Urbański – prezydent Lech Kaczyński

11. Teofil Wojciechowski – PiS [/ramka]

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/288449.html]Wideokomentarz Piotra Semki[/link][/b]

Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Ewa Milewicz zwróciła prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu order przyznany jej w 2006 r. za zasługi w czasach antykomunistycznej opozycji. W ten sposób protestuje przeciw nadaniu wysokich odznaczeń pracownikom IPN, m.in. prezesowi Januszowi Kurtyce i współautorowi książki „SB a Lech Wałęsa” dr. Piotrowi Gontarczykowi.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia