Sejm przemilczy napaść Sowietów – przez kłótnię

PO i PiS obstawały przy swoich uchwałach. Żadnej nie przyjęto

Publikacja: 12.09.2009 02:42

Mariusz Błaszczak i Zbigniew Girzyński podczas konferencji PiS-u poświeconej uchwale o 17 września

Mariusz Błaszczak i Zbigniew Girzyński podczas konferencji PiS-u poświeconej uchwale o 17 września

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Ciągnący się od tygodnia spór o słowa, jakimi Sejm ma odnieść się do sowieckiej agresji z 1939 r., w piątek się nie zakończył. Przepadła więc szansa, by odniósł się przed 70. rocznicą napaści na Polskę. PO nie chciała zapisu o „ludobójstwie” w Katyniu. PiS nie chciało uchwały bez takiego sformułowania.

Posłowie z partii Jarosława Kaczyńskiego zaproponowali jeszcze, by Sejm, który zakończył posiedzenie, zebrał się w samą rocznicę. Ale na to nie zgodził się marszałek Bronisław Komorowski. – Nie widzę żadnej okoliczności, która by świadczyła o tym, że jest szansa na porozumienie pomiędzy klubami – stwierdził.

– Nie ma możliwości zwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu – mówi „Rz” Jerzy Smoliński, rzecznik marszałka. – Jeśli posłowie chcą pracować nad uchwałą, mogą to robić w komisji.

– Teraz widać, że w sporach o uchwałę tak naprawdę chodzi o to, by za wszelką cenę nie dopuścić do jej uchwalenia przed 17 września – komentuje poseł Zbigniew Girzyński (PiS). – Wcześniej był jeszcze plan, by winą za to obarczyć PiS, ale to się nie powiodło.

Girzyński w piątek zgłosił trzeci projekt uchwały – skopiowaną uchwałę Senatu w sprawie sowieckiej napaści sprzed dwóch lat, w której wyraźnie zapisano, że mord w Katyniu był ludobójstwem.

Reklama
Reklama

Jednym z autorów tamtej uchwały był obecny wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO), który tym razem nie chciał przystać na sformułowanie „ludobójstwo”. Tłumaczył, że w Katyniu doszło do zbrodni wojennej.

– Kiedy poprosiłem go, by podpisał się teraz pod tym projektem, Niesiołowski odmówił – relacjonuje Girzyński. Skąd u Niesiołowskiego tak diametralna zmiana podejścia do kwestii ludobójstwa?

[wyimek]PiS zaproponowało, by Sejm zebrał się wyjątkowo jeszcze 17 września. Na to nie zgodził się marszałek Komorowski[/wyimek]

– Kiedy go o to zapytałem, usłyszałem, że przez dwa lata się wiele zmieniło – mówi „Rz” Girzyński.

Posłowie PiS są przekonani, że Platforma torpeduje uchwałę z okazji 17 września w obawie przed zadrażnianiem stosunków z Rosją. Nie jest bowiem tajemnicą, że samo poruszanie sprawy Katynia rosyjskim władzom nie jest na rękę.

– Rząd PO po prostu prowadzi miękką politykę wobec Rosji, a najlepiej widać to było 1 września. Problem w tym, że nie przynosi to żadnych efektów – komentuje Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu PiS. Według niego dowodem na to jest fakt, że marszałek Komorowski mimo kontrowersji poddał w piątek pod głosowanie uchwałę w sprawie rządu Tadeusza Mazowieckiego, a uchwałę dotyczącą rocznicy 17 września odesłał do komisji.

Reklama
Reklama

Andrzej Halicki (PO), szef Komisji Spraw Zagranicznych, a także członek Komisji Kultury i Środków Przekazu, które mają teraz pracować nad uchwałami w sprawie napaści ZSRR na Polskę, zapewnia jednak, że nie należy się tu doszukiwać żadnego drugiego dna. – Taka jest zasada przy uchwałach okolicznościowych, że jeśli w ich sprawie są rozbieżne opinie i nie udaje się osiągnąć kompromisu, kieruje się je do komisji – tłumaczy Halicki. – Tam spokojnie ten kompromis uda się wypracować.

Jego zdaniem problem, że uchwała zostanie podjęta już po 70. rocznicy inwazji Armii Czerwonej, nie ma dużego znaczenia. – Najważniejsze, by właściwie zaakcentować tam konkretne intencje i wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość – podkreśla Halicki.

Również premier Donald Tusk liczy na to, że posłowie wypracują jednolite stanowisko z sprawie uchwały poświęconej 17 września 1939 r.

– Mam nadzieję, że politycy się opamiętają i nie będą robili polityki wokół tej sprawy – powiedział Tusk.

– Ja nie ustąpię nawet, gdyby ten projekt miał zostać uchwalony w styczniu – zapowiada jednak Girzyński.

Ciągnący się od tygodnia spór o słowa, jakimi Sejm ma odnieść się do sowieckiej agresji z 1939 r., w piątek się nie zakończył. Przepadła więc szansa, by odniósł się przed 70. rocznicą napaści na Polskę. PO nie chciała zapisu o „ludobójstwie” w Katyniu. PiS nie chciało uchwały bez takiego sformułowania.

Posłowie z partii Jarosława Kaczyńskiego zaproponowali jeszcze, by Sejm, który zakończył posiedzenie, zebrał się w samą rocznicę. Ale na to nie zgodził się marszałek Bronisław Komorowski. – Nie widzę żadnej okoliczności, która by świadczyła o tym, że jest szansa na porozumienie pomiędzy klubami – stwierdził.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Polityka
Radosław Sikorski reaguje na słowa Grzegorza Brauna. „Nienawiść rasowa kończy się komorami gazowymi”
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Sondaż: Polacy chcą referendum ws. nielegalnej migracji
Polityka
Sondaż: Tak Polacy oceniają sposób sprawowania funkcji marszałka Sejmu przez Szymona Hołownię
Polityka
KO i PiS mogą liczyć na niemal identyczne poparcie? Wyniki nowego sondażu partyjnego
Polityka
PiS uderzy w regionach. Referenda lokalne mają pokazać korozję i słabość władzy PO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama