Reklama

Schetyna: jeśli kalendarz w PO przyspieszy, szybciej podejmę decyzję

- Nie ma tematu mojego powrotu do rządu. Nie dlatego, że nie ma takiej propozycji - mówi Grzegorz Schetyna i deklaruje, że Donald Tusk mógłby być premierem, gdyby on był szefem partii

Publikacja: 23.05.2013 13:24

Grzegorz Schetyna i Donald Tusk

Grzegorz Schetyna i Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

- Myślę, że jest możliwe zbudowanie takiego zbiorowego przywództwa, w którym koordynować będziemy razem, wspólnie występować, podzielić władzę i wspólnie pracować nad siłą i pozycją Platformy Obywatelskiej i w sensowny sposób wspierać rząd. - stwierdził wiceszef PO w TVN24.

Potem w Sejmie zadeklarował, że jeśli dojdzie do przyspieszenia kalendarza wyborczego w PO, to on szybciej zdecyduje o ewentualnym starcie w wyborach na szefa partii.

Zarząd PO - zaplanowany na dzisiejsze popołudnie - ma rozmawiać m.in. o zmianach w statucie związanych z bezpośrednimi wyborami szefa partii. Premier Donald Tusk zapowiedział w środę, że zaproponuje scenariusz "szybkich działań", które doprowadzą do finału emocje wyborcze wewnątrz partii. Jak podkreślił, musi uporządkować sytuację w partii.

Schetyna był pytany przez dziennikarzy w Sejmie, co premier miał na myśli, mówiąc o "szybkich działaniach"; wiceszef PO wskazał na przyspieszenie kalendarza wyborów władz PO i szybszy zjazd statutowy. Mówił o "mapie drogowej szybszej niż ta, którą przyjęliśmy na ostatniej radzie krajowej - wybory nie w lutym, ale wcześniej".

"Kolegialne przywództwo"

Schetyna powiedział też, że "trzeba ustalić relacje między zarządem krajowym a zarządami regionalnymi partii", by zarząd krajowy musiał angażować się np. w wybory uzupełniające do Senatu czy wybory na poziomie samorządowym (w ostatnim czasie PO przegrała uzupełniające wybory do Senatu w Rybniku oraz referendum ws. odwołania władz Elbląga czy ostatnio przedterminowe wybory samorządowe w Żaganiu). - To są drobne sprawy, ale tworzą skazę na wizerunku PO. Przyzwyczailiśmy opinię publiczną do wygranych kampanii wyborczych, więc jeśli coś złego się dzieje, jest pytanie o kondycję Platformy - podkreślił.

Reklama
Reklama

- Mówię o roli sekretarza generalnego, o zarządzaniu partią w sposób intensywny. Potrzebujemy mocnego, dobrze skoordynowanego zarządzania partią. Nie chodzi o rozdzielenie (by inna osoba była szefem rządu, a inna szefem partii - red.), ale wzmocnienie roli sekretarza generalnego, osoby, która zarządza partią na co dzień - kontynuował Schetyna.

Do kwestii zarządzania partią nawiązał też kojarzony ze Schetyną szef klubu Platformy Rafał Grupiński. Wyraził opinię, że zawsze jest dobrze, kiedy duża partia ma kolegialne przywództwo. - To jest trudne do wprowadzania na co dzień, kiedy szef partii jest jednocześnie premierem, ale jest możliwe - ocenił.

Zamieszanie wokół Nowaka i Muchy to robota Schetyny? Zastawia pułapki na Tuska?

Raś o podziale: Nigdy w życiu

Bardziej radykalny był szef małopolskiej PO Ireneusz Raś, związany z obozem premiera. Podkreślił, że "nigdy w życiu" nie można dopuścić do rozdzielenia funkcji szefa partii i rządu.

- Jeżeli Grzegorz Schetyna uważa, że powinien być premierem, bo pewnie o to mu chodzi, to musi zostać szefem partii. Od wielu miesięcy mówię: Grzegorz, stań do walki - powiedział Raś.

Reklama
Reklama

W jego ocenie bezpośrednią przyczyną spadku notowań PO jest wewnętrzny konflikt o przywództwo w partii. - Nie może być anarchii. Chodzi nam o to, aby uzyskać większą jedność, a nie podział, i o tę jedność przede wszystkim chodzi dziś w Platformie. (...) Rzeczywiście interesy polityczne jednostek nie mogą dzisiaj wygrywać z interesem całego ugrupowania, bo to ugrupowanie jest cały czas odpowiedzialne za losy Polski i nie ma dla niego lepszej alternatywy - podkreślił Raś.

Z kolei minister transportu i szef pomorskiej PO Sławomir Nowak, podobnie jak Grupiński, podkreślił w środę rano w radiowej Trójce, że w czasach trudnych dla Polski PO powinna zajmować się nowymi miejscami pracy czy inwestycjami, a nie sobą.

Dodał jednak, że tego oczekuje m.in. od Jarosława Gowina i Grzegorza Schetyny, którzy - według niego - kwestionują działania Tuska. Jego zdaniem jeśli ktoś w PO nie zgadza się z Tuskiem, to powinien stanąć z nim do rywalizacji w bezpośrednich wyborach. Nowak zaapelował też do kolegów partyjnych o lojalność i pełne wsparcie dla premiera.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama