Morawiecki podkreślił, że "serdecznie zaprasza panią prezydent (Dulkiewicz) na kawę do KPRM". - Proponowałbym, żeby nie brała ze sobą kamer, żeby ta rozmowa była taka bardzo poważna - dodał.
- Reprezentujemy bardzo poważne urzędy i takie zaczepianie, takie happeningi na ulicy myślę, że nie przystoją troszeczkę pani prezydent - ocenił szef rządu.
Morawiecki na pytanie o to, dlaczego nie brał udziału w uroczystych obchodach 30. rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 roku w Gdańsku wraz z byłymi prezydentami - Lechem Wałęsą, Aleksandrem Kwaśniewskim i Bronisławem Komorowskim, a zamiast tego wolał pracować - odparł, że "woli pracować nad tym, żeby tort dla całego społeczeństwa był jak największy, niż kroić tort razem z elitami III Rzeczpospolitej".
Szef rządu przypomniał, że był w Gdańsku 3 czerwca "na wspaniałej uroczystości, konferencji poświęconej 40. rocznicy wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce". Jak dodał "nie byłoby Solidarności, gdyby nie pierwsza pielgrzymka papieża w 1979 r.".
Morawiecki wspomniał też, że w czasie zawierania porozumień przy Okrągłym Stole był "mocno przeciwny dogadywaniu się z komunistami", ale - jak dodał -"po latach, docenia pracę naszych solidarnościowych kolegów, którzy doprowadzili do tego".