Jest to bardzo znaczący krok – ocenił amerykański sekretarz stanu John Kerry wiadomość o tym, że 11 ton wzbogaconego uranu znajduje się już w drodze do Rosji. Zostanie tam przerobiony na paliwo do reaktorów atomowych używanych w energetyce.
Tym samym Iran zgodnie z tzw. porozumieniem atomowym, zawartym w czerwcu tego roku, pozbywa się zapasów wzbogaconego uranu, co było jednym z podstawowych warunków doprowadzenia do końca negocjacji trwających bez mała dwie dekady.
Przekazanie uranu do przerobu oznacza, że nie zostanie on użyty do produkcji ładunków nuklearnych. Stąd zadowolenie Waszyngtonu, zasadniczego partnera Iranu w negocjacjach, w których uczestniczyło także kilka innych państw, w tym Rosja.
Niezwłoczna w zasadzie realizacja porozumienia przez irańskie władze oznacza, że już w najbliższym czasie zniesione mogą zostać niektóre sankcje nałożone na Iran w ostatnich latach przez ONZ, USA i UE. Miały skłonić Teheran do zaniechania rozbudowywanego od 2002 roku programu zmierzającego do konstrukcji ładunków nuklearnych. Przy czym środki ich przenoszenia o zasięgu do 2 tys. km Iran posiada od dawna. Jak się okazuje, sankcje okazały się skuteczne.
Od Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) zależy obecnie, kiedy rozpocznie się proces stopniowego ich znoszenia. Może to nastąpić w chwili, gdy agencja oceni, że Iran zredukował ilość posiadanego uranu do tego stopnia, że nie będzie w stanie wyprodukować ładunku nuklearnego w czasie krótszym niż rok.