„Założenia reformy podmiotów leczniczych wykonujących działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne”, które mają być podstawą nowej ustawy o szpitalnictwie, przedstawił w poniedziałek resort zdrowia. Według ministra Adama Niedzielskiego „reforma jest odpowiedzią na rozdrobnienie i niedopasowanie szpitali do potrzeb zdrowotnych w kraju, co powoduje nieefektywne wykorzystanie kadry medycznej i ograniczenie dostępności dla pacjentów”. Samorządowcy uważają, że to próba przejęcia szpitali, dla których organem założycielskim są jednostki samorządu terytorialnego. Reformę nazywają centralizacją.
Dowiedz się więcej: Szpitale kategorii A, B, C, D – resort zdrowia przedstawia raport w sprawie restrukturyzacji
Projekt zakłada kategoryzację placówek, prowadzoną przez Agencję Rozwoju Szpitali (ARS), która miałaby być spółką akcyjną. Agencja ma monitorować sytuację szpitali, zatwierdzać i monitorować ich restrukturyzację, będzie również pełniła funkcję nadzorczą przy dystrybucji środków publicznych i prowadziła bazę pełnomocników, którzy będą mogli zarządzać szpitalami.
Pomysł powołania ARS skrytykował w środę w TVN24 Andrzej Sośnierz z Porozumienia. Agencję nazwał „nową koncepcją wyprowadzenia pieniędzy budżetowych i pieniędzy pomocowych”.
- To będzie agencja, która ma być spółką akcyjną. W ten sposób pieniądze zostaną wyprowadzone z budżetu i będą podlegały innym regułom gry. Tworzy się nowy układ zamknięty na naszych oczach i wszystkie pomysły, związane z Planem Odbudowy i „Polskim Ładem”, które dotyczą ochrony zdrowia, służą temu, żeby zbudować właśnie ten nowy układ. On będzie rzeczywiście zamknięty - mówił poseł koła Polskie Sprawy.