W Polsce brakuje policjantów. Najgorzej jest w Warszawie

Nieobsadzonych jest prawie 13 tys. etatów. Niedobory są rekordowe i zagrażają bezpieczeństwu.

Publikacja: 23.03.2023 03:00

W Polsce brakuje policjantów. Najgorzej jest w Warszawie

Foto: AdobeStock

Skala wakatów w policji jest tak duża, że – mówiąc obrazowo – to jakby w trzech średnich policyjnych garnizonach nie było żadnego policjanta. Najgorzej jest w wielkich aglomeracjach, skąd mundurowi odchodzą na potęgę, a nowi nie palą się do służby.

Wakaty w dużych miastach

– Tak kryzysowej sytuacji kadrowej nie było od 12 lat – alarmuje NSZZ Policjantów, który uzyskał szczegółowe dane o stanie osobowym formacji. Są one porażające.

Stan etatowy policji to 107 tys. funkcjonariuszy, przy czym liczba nieobsadzonych miejsc sięga niemal 13 tys. – to dane na 1 marca.

Czytaj więcej

Uciekają z policji. Funkcjonariuszy brakuje w elitarnych oddziałach

Najgorzej jest w komendzie stołecznej obejmującej Warszawę i okolice, gdzie brakuje 1,9 tys. osób – czyli jednej piątej składu. A to miejsce newralgiczne, tu jest największy przepływ ludzi, urzędy, biznes, co przyciąga też przestępczość.

Niedobory są także w: Łodzi, Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Katowicach i Wrocławiu. To „stała i niepokojąca tendencja” – wskazują związkowcy. Co gorsza, szwankuje obsada kluczowych pionów – np. w nowo powstałym biurze do ścigania cyberprzestępców luka sięga połowy składu. A oszustw czy ataków w sieci alarmująco przybywa.

Przeciążeni, zniechęceni

Podwyżki, dodatki stażowe, waloryzacja – czyli dorzucanie pieniędzy, bez reformy struktur, nic nie dało. W tym roku ze służby odeszło już 6,5 tys. osób, przyjęto 772.

Policjanci są przeciążeni pracą i zniechęceni. Efekty? Nie ma patroli na ulicach, częściej dochodzi do pospolitych przestępstw, np. kradzieży w 2022 r. było 124 tys. – to o 12 tys. więcej.

– Jeśli przy obecnym stanie etatowym jest 13 tys. wakatów, to oznacza, że fizycznie w policji pracuje ok. 94 tys. funkcjonariuszy. To niepokojące, ponieważ to stanowczo za mało. Bezpieczny poziom to 100 tys. realnie pracujących – komentuje gen. Adam Rapacki, były wiceszef policji i wiceszef MSWiA z lat 2007–2012.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Za mundurem... nikt się nie ugania

Sami policjanci twierdzą: – Prestiż zawodu upadł przez to, że jesteśmy angażowani do zajęć, które nas ośmieszają, jak stanie na wysięgniku, by komuś zaglądać w okna, czy pilnowanie na okrągło wejścia do TVP – wskazują.

– Atmosfera w formacji jest fatalna. Policja jest używana w wielkich ilościach do zabezpieczenia miesięcznic czy pilnowania domu prezesa PiS. To zniechęca, nikt nie chce być stójkowym. Do tego mocno ucierpiał wizerunek policji po sprawie granatnika – mówi poseł Marek Biernacki, były szef MSWiA.

Jak zaradzić fatalnemu trendowi? – Trzeba uelastycznić płace i policjantom w dużych miastach, jak np. w Warszawie, znacząco je podnieść – uważa gen. Rapacki.

Skala wakatów w policji jest tak duża, że – mówiąc obrazowo – to jakby w trzech średnich policyjnych garnizonach nie było żadnego policjanta. Najgorzej jest w wielkich aglomeracjach, skąd mundurowi odchodzą na potęgę, a nowi nie palą się do służby.

Wakaty w dużych miastach

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Eksplozja granatnika w KGP. Nowe informacje, prokuratura potwierdza
Policja
W całym kraju brakuje 16 tys. funkcjonariuszy. Policja szuka młodych
Policja
Nieoficjalnie: Komendant stołeczny policji ma stracić stanowisko
Policja
Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu
Policja
Jest nowy komendant główny policji. Marcin Kierwiński ogłosił decyzję