Państwo w państwie. Tajemnice policyjnego pościgu i dramat rodziny Damiana

Nocny pościg, policyjna interwencja, potrącony funkcjonariusz, ucieczka przez pola i finał pod masztem telekomunikacyjnym. 23-letni Damian P. był kierowcą BMW, które nie zatrzymało się do kontroli drogowej. Następnego dnia jego ciało znalazła przypadkowa osoba.

Publikacja: 08.05.2025 19:03

Państwo w państwie. Tajemnice policyjnego pościgu i dramat rodziny Damiana

Foto: Adobe Stock

rbi

7 marca 2025 roku około godz. 23.30 w Kozłówkach policjanci z bełchatowskiej drogówki chcieli zatrzymać BMW do kontroli. Kierowca zignorował jednak sygnały i zaczął uciekać. Gdy funkcjonariuszom udało się zatrzymać auto, wybiegło z niego kilku pijanych mężczyzn, którzy rozbiegli się po okolicy. Dwóch udało się zatrzymać tego samego dnia. Kolejnych – w dniu następnym.

Ciało kierowcy BMW znaleziono w pobliżu masztu telekomunikacyjnego

W trakcie przesłuchania ustalono, że wszyscy byli pasażerami, a za kierownicą BMW siedział Damian P. Tego samego dnia, około godziny 13:30, mieszkanka gminy Szczerców spacerująca z psem natknęła się na ciało młodego mężczyzny w pobliżu masztu telekomunikacyjnego. Okazało się, że był to 23-letni kierowca pojazdu.

Czytaj więcej

Państwo w państwie. Napadnięty kierowca ciężarówki może stracić wolność

Według prokuratury Damian P. miał wspiąć się na maszt i spaść z wysokości, co potwierdziła sądowo-lekarska sekcja zwłok. Bliscy i koledzy Damiana od początku nie wierzą w oficjalną wersję wydarzeń. Podkreślają, że chłopak miał silny lęk wysokości i poważne problemy z kolanem. Nie wierzą, że byłby w stanie wspiąć się na 60-metrowy maszt, szczególnie bez stabilizatora, którego tego dnia nie miał.

Niewyjaśnione okoliczności śmierci kierowcy BMW

Rodzina i koledzy, którzy widzieli ciało Damiana przed pogrzebem, twierdzą, że wyglądał, jakby był bity. Ich zdaniem ślady te nie odpowiadają obrażeniom typowym dla upadku z wysokości. Pojawiają się też relacje o brutalnym traktowaniu zatrzymanych przez policję – jeden z pasażerów miał odzyskać przytomność dopiero w radiowozie.

Rodzina Damiana P. zarzuca policji niedbałość w zabezpieczeniu miejsca tragedii. Wiele okoliczności śmierci młodego mężczyzny pozostaje niewyjaśnionych, a oficjalna wersja nie wytrzymuje konfrontacji z faktami i zdrowym rozsądkiem. W związku z rosnącymi wątpliwościami śledztwo przejęła inna jednostka prokuratury, by – jak podkreślają śledczy – zapewnić pełen obiektywizm postępowania.

Więcej w programie „Państwo w państwie” w najbliższą niedzielę o godz. 19.30 w Polsacie.

7 marca 2025 roku około godz. 23.30 w Kozłówkach policjanci z bełchatowskiej drogówki chcieli zatrzymać BMW do kontroli. Kierowca zignorował jednak sygnały i zaczął uciekać. Gdy funkcjonariuszom udało się zatrzymać auto, wybiegło z niego kilku pijanych mężczyzn, którzy rozbiegli się po okolicy. Dwóch udało się zatrzymać tego samego dnia. Kolejnych – w dniu następnym.

Ciało kierowcy BMW znaleziono w pobliżu masztu telekomunikacyjnego

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Kontrterroryści przejdą specjalne szkolenia
Policja
Były komendant główny policji w rękach CBA
Policja
Jak o 6 rano zatrzymano emerytkę, która groziła Owsiakowi? Kulisy akcji policji
Policja
W Polsce przybywa ataków na policjantów. Służby chcą interwencji europarlamentu
Policja
"Obiekt oznaczony cyrylicą" spadł pod Olsztynem. To prawdopodobnie balon meteorologiczny aż z Królewca
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku