Na udostępnianiu swojego wizerunku można nieźle zarobić. Celebryci – znani sportowcy, dziennikarze, aktorzy – chętnie zatem podpisują kontrakty ze sponsorami. A co robią, żeby zaoszczędzić na podatku?
– Zakładają firmy świadczące usługi reklamowe – odpowiada Grzegorz Gębka, doradca podatkowy. – Dzięki temu ich dochody mogą być opodatkowane stawką liniową.
Ekspert dodaje, że w firmie nie rozliczy się np. zarobków z uprawiania sportu czy działalności artystycznej. Zarówno bowiem urzędy skarbowe, jak i sądy podkreślają, że tego rodzaju czynności nie wchodzą w zakres działalności gospodarczej. Dochody z nich zostaną więc opodatkowane według skali (jako działalność wykonywana osobiście). Reszta, czyli dochody z udostępniania wizerunku, występowania w mediach, uczestnictwa w galach, zawodach, koncertach, może być wykazana w firmie.
Liniowy często lepszy niż skala
Jaka z tego korzyść? Jeśli celebryta ma duże dochody od sponsora, np. 150 tys. zł rocznie, to rozliczając się według skali, zapłaci 32-proc. podatek. Prowadząc działalność gospodarczą, może wybrać 19-proc. stawkę. Własna firma daje też spore możliwości odliczenia kosztów.
– Celebryta zaliczy do podatkowych kosztów ogólne wydatki na prowadzenie firmy, m.in. zakup telefonu czy komputera, oraz bezpośrednio związane ze świadczeniem usług reklamowych, np. opłaty za dojazd na sesję fotograficzną albo wynajęcia agenta, który szuka nowych sponsorów – tłumaczy Gębka.