Obecne przepisy ordynacji podatkowej przewidują możliwość uregulowania podatku za kogoś. Bez limitu może to zrobić osoba z kręgu najbliższej rodziny. Dla innych możliwość taka została ograniczona kwotowo. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że uiszczenie daniny z cudzej kieszeni nie jest obojętne podatkowo.
Ze zwrotem czy bez
Wszystko zależy od tego, czy wpłata będzie traktowana jako przysporzenie definitywne, tj. bez obowiązku zwrotu, czy nie.
Jak wyjaśnia Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG, jeśli podatnik i osoba, która za niego zapłaciła daninę, umówią się, że pieniądze zostaną zwrócone, można mówić o pożyczce. Co do zasady – poza sytuacjami objętymi zwolnieniem – w grę wchodzi konieczność uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych.
– Podstawowa stawka PCC wynosi w tym przypadku 2 proc. Jeśli taka umowa nie zostanie zgłoszona do urzędu skarbowego, fiskus – gdy podatnik powoła się na pożyczkę – może próbować zastosować sankcyjną 20-proc. stawkę. Takie przypadki się zdarzały – tłumaczy Malinowski.
Zaraz jednak dodaje, że nie ma do tego podstaw, bo sankcja jest zarezerwowana dla przypadków, gdy podatnik powołuje się na niezgłoszoną pożyczkę, broniąc się przed zarzutami o zatajanie przychodów.