Resort odcina się od projektu nowelizacji ustawy akcyzowej przygotowanej przez senatorów z Komisji Infrastruktury.
„Resort finansów obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych nad zmianą sposobu opodatkowania akcyzą samochodów osobowych. Inicjatorem takich zmian jest Senat RP" – napisał wiceminister Wiesław Janczyk w odpowiedzi na interpelację poselską nr 13178.
Projekt został skierowany do Sejmu w poprzednim roku (druk nr 1234), ale dotychczas nie odbyło się jego pierwsze czytanie. Zakłada m.in., że nowy system opodatkowania akcyzą obejmie auta do 3,5 tony, z wyjątkiem elektrycznych. Stawka podatku ma być uzależniona od pojemności silnika pojazdu oraz normy emisji spalin (tzw. norma EURO). Ma też uwzględniać współczynnik deprecjacji, czyli utraty wartości auta.
Obecnie podstawą opodatkowania jest cena zakupu. Przy pojemności silnika do 2000 cm sześc. stawka wynosi 3,1 proc., a powyżej 2000 cm sześc. – 18,6 proc. Rodzi to takie problemy jak m.in. zaniżanie wartości celnej, by obniżyć podatek.
Poseł Witold Zembaczyński napisał w interpelacji, że celem projektu jest, „by Polacy kupowali nowe auta". Zapytał, czy ministerstwo może ustosunkować się do opinii, że podatek jest wynikiem „cichego porozumienia" między producentami samochodów, kredytodawcami oraz ubezpieczalniami w celu poprawy sprzedaży.