Każdy przedsiębiorca posiadający na własność budynki oraz samodzielne lokale, ale także użytkownik obiektów należących do miasta lub gminy, tj. jednostki samorządu terytorialnego, zobowiązany jest do samodzielnego ustalenia i zgłoszenia do opodatkowania ich powierzchni użytkowej.
Grubość tynku ma znaczenie
Trzeba pamiętać, że chodzi o wielkość powierzchni ustaloną zgodnie z przepisami podatkowymi, a nie budowlanymi. Zasadniczym błędem jest, o czym mało kto wie, bezkrytyczne branie pod uwagę danych wynikających np. z pozwolenia na budowę lub z projektu budowlanego. Architekt projektujący budynek stosuje bowiem wybraną przez siebie normę budowlaną, np. PN-70/B-02365. Akurat ta norma wprowadzona została w roku 1970 (prawie pół wieku temu!), a przy jej zastosowaniu powierzchnia ustalona jest w stanie surowym, tj. bez uwzględnienia grubości tynków i okładzin. Dla celów podatkowych istnieje obowiązek mierzenia powierzchni po wewnętrznej długości ścian, a więc z uwzględnieniem tynków i okładzin kamiennych, np. płyt gresowych lub betonowych, których grubość wraz z mocowaniem może dochodzić do kilku centymetrów. Wydaje się to nieistotną wielkością, ale taki błąd powielony w dużej liczbie pomieszczeń może potencjalnie przynieść odczuwalne oszczędności w obciążeniach podatkowych.
Nadpłaty podatku wynikające z różnicy między zastosowanymi normami pomiaru mogą wynosić do 6 proc. podatku, co przy średniej wielkości biurowcu o powierzchni np. 15 tys. m2 przekłada się aż na 20 tys. zł oszczędności podatkowych w skali roku. Z drugiej strony, w trakcie kontroli rozliczeń podatkowych przez fiskusa może się okazać, że za pomieszczenie, które zdaniem podatnika nie jest użytkowe z uwagi choćby na stan techniczny, trzeba jednak odprowadzać daninę.
Problematyczne piętra techniczne
Wiele wątpliwości zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i samych organów podatkowych przysparza kwestia naliczania podatku od pięter technicznych występujących w budynkach biurowych oraz produkcyjnych. Przestrzenie takie nie zawsze powinny być uznawane za kondygnacje i tym samym być zgłaszane do opodatkowania. Zależy to m.in. od ich lokalizacji, konstrukcji oraz wymiarów.
Budowla czy budynek
Warto także zwrócić uwagę na sposób opodatkowania obiektów takich jak stacje transformatorowe oraz wszelkiego typu – najczęściej niewielkie gabarytowo – obiekty wypełnione w całości lub w przeważającej części infrastrukturą techniczną, np. stacje przekaźnikowe, stacje redukcyjne gazu itp. Dotychczas, wbrew przepisom podatkowym, organy i sądy wielokrotnie nakazywały opłacać podatek od takich obiektów jak od budowli, tzn. z uwzględnieniem ich wartości księgowej pomimo tego, że obiekty te spełniają wszystkie ustawowe warunki definiujące budynek. Na szczęście całkiem niedawno, w wyroku z 13 grudnia 2017 r., Trybunał Konstytucyjny (SK 48/15) zakwestionował to niekorzystne dla podatników podejście fiskusa. Dlatego, nawet jeśli dana nieruchomość była już przedmiotem kontroli organu lub sądu i w jej wyniku naliczony został podatek od wartości budowli, to na pewno w bieżącym rozliczeniu podatkowym należy złożyć korektę podatkową odpowiednio pomniejszając zobowiązanie.