Reklama

Lepsza stała nadwyżka niż nagły przypływ gotówki

Osoba, która otrzymuje co miesiąc przychód przekraczający kwotę zwolnioną z podatku, może mieć w zeznaniu rocznym mniejszą niedopłatę niż ten, kto przez większość miesięcy mieścił się w limicie zwolnienia, a tylko w jednym bądź dwóch miesiącach zdecydowanie go przekroczył

Aktualizacja: 11.03.2010 03:40 Publikacja: 11.03.2010 02:00

Lepsza stała nadwyżka niż nagły przypływ gotówki

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Dla zwolnień podatkowych liczy się bowiem przychód w skali miesiąca, a nie w skali roku. Przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek.

– [b]Otrzymuję alimenty w wysokości 450 zł miesięcznie. W dwóch miesiącach w roku, w lutym i w grudniu, dostaję – również tytułem alimentów – czternastkę i barbórkową pensję. Reasumując, przez dziesięć miesięcy otrzymuję alimenty w wysokości 450 zł, a w dwóch miesiącach kwoty wyższe: w lutym – 1702,68 zł, w grudniu - 1803,37 zł.

Alimenty te są wypłacane i naliczane przez zakład pracy mojego byłego męża. Czy powinnam się rozliczać z podatku, skoro średnio nie osiągnęłam z tytułu alimentów 700 zł  miesięcznie, a rocznie 8400 zł (700 zł x 12 miesięcy)?

Pytam, bo otrzymałam PIT-8C, na którym widnieje kwota 2106,05 zł stanowiąca nadwyżkę powyżej 700 zł z dwóch miesięcy: lutego i grudnia.

Czy nie powinno być tak, że nadwyżka ta zostanie rozliczona na pozostałe dziesięć miesięcy w roku, w których otrzymywałam alimenty niższe niż 700 zł?

Reklama
Reklama

W końcu zeznanie jest roczne a nie miesięczne[/b] – pisze czytelniczka.

Dodaje, że dzwoniła do zakładu pracy i do urzędu skarbowego.

– [b]Panie zajmujące się podatkami stwierdziły, że nie ma znaczenia, iż w ciągu roku podatkowego nie osiągnęłam tych 8400 zł (700 zł x12).

Liczą się tylko te dwa miesiące, w których alimenty przewyższały 700 zł. Dlatego mój dochód do opodatkowania wyniósł 2106,05 zł. Nie jestem znawcą podatkowym, ale coś tu chyba nie pasuje.

Albo ustawodawca popełnił błąd, albo panie urzędniczki źle go interpretują.

Trzymając się takiej interpretacji, pani, która dostałaby z tytułu alimentów 710 zł miesięcznie, miałaby w ciągu roku nadwyżkę tylko 120 zł, mimo że uzyskałaby więcej pieniędzy niż ja (8520 zł, a ja tylko 8006,05 zł). Kto ma rację?[/b] – pyta czytelniczka.

Reklama
Reklama

Niestety, w tym wypadku pierwszeństwo ma literalna wykładnia przepisów. Z art. 21 ust. 1 pkt 127 lit. b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link] jednoznacznie wynika, że wysokość alimentów nie powinna przekroczyć 700 zł miesięcznie.

Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego (www.sjp.pwn.pl) „miesięczny” to „związany z okresem jednego miesiąca”. 

Gdyby ustawodawcy chodziło o średni miesięczny dochód w roku, użyłby sformułowania „średniomiesięcznie”. Takiego właśnie określenia użył w art. 44 ust. 7c pkt 1 ustawy o PIT, gdzie mowa jest o przychodzie z pozarolniczej działalności gospodarczej „średniomiesięcznie w wysokości stanowiącej równowartość w złotych kwoty co najmniej 1000 euro”.

Podobnie w art. 44 ust. 7g pkt 2 mowa jest o przychodzie z pozarolniczej działalności gospodarczej „średniomiesięcznie w wysokości stanowiącej równowartość w złotych kwoty niższej niż 1000 euro”.

Użycie w tych przepisach określenia „średniomiesięcznie” nie było przypadkowe.

W pozostałych przepisach ustawy o PIT ustawodawca konsekwentnie używa sformułowania „miesięcznie” i nie budzi wątpliwości, że gdy na przykład mowa jest o kosztach uzyskania przychodu wynoszących 111,25 zł miesięcznie lub 139,06 zł miesięcznie (art. 22 ust. 2), pracodawca ma obowiązek potrącić z miesięcznego przychodu pracownika dokładnie taką kwotę. Nie może potrącić ani mniej ani więcej, licząc na to, że w zeznaniu rocznym średnia z tytułu potrącenia wyrówna się (np. w sytuacji, gdyby pracownik nie był zatrudniony w każdym z 12 miesięcy roku).

Reklama
Reklama

Wprawdzie podany przez czytelniczkę przykład potwierdza, że rozliczenie alimentów w skali roku może prowadzić do niesprawiedliwości (przykład osoby, która otrzymywała miesięcznie 710 zł z tytułu alimentów), ale nie oznacza to, że ustawodawca stosuje określenia „miesięcznie” i „średniomiesięcznie” zamiennie. Każde z nich oznacza co innego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Dziennikarka TVP ofiarą pomówień wspomaganych przez AI. Jak walczyć z oczernianiem?
Prawo w Polsce
Jest pierwsze weto. Karol Nawrocki mówi o „szantażu wobec społeczeństwa"
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama