Tak wynika z interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy wydanej 20 czerwca 2014 r. (ITPB2/415-321/14/RS).
Od połowy 2007 r. do listopada 2010 r. mąż pani B. pracował w Wielkiej Brytanii i tam opłacał składkę ubezpieczeniową. Po jego śmierci pani B. otrzymała brytyjski zasiłek żałobny (Bereavement Allowance) – świadczenie pośmiertne dla wdów i wdowców przyznawane przez The Pension Service (odpowiednik polskiego ZUS). Zasiłek żałobny otrzymuje się co tydzień przez maksymalnie 52 tygodnie od daty śmierci współmałżonka lub partnera. Jego wysokość zależy m.in od wieku wdowy/wdowca.
W przypadku pani B. zasiłek został przyznany w kwocie 2 tys. funtów brytyjskich, a nstępnie przeliczony na euro i w lutym 2013 r. przelany w dwóch transzach na jej konto w banku w Polsce.
W momencie otrzymania zasiłku wdowa miała miejsce zamieszkania dla celów podatkowych w Polsce, dlatego od wypłaconej kwoty instytucja brytyjska nie pobrała podatku. Zrobił to natomiast polski bank - odprowadził do urzędu skarbowego podatek dochodowy w wysokości 18 proc., tak jak od renty czy emerytury.
Zdaniem pani B. podatek został pobrany niesłusznie. We wniosku o interpretację wdowa stwierdziła, że zasiłek żałobny nie jest świadczeniem rentowym czy emerytalnym, lecz jednorazowym zasiłkiem rodzinnym, wypłacanym przez z góry określony czas na podstawie brytyjskich przepisów o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 8 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej ustawa o PIT) świadczenia rodzinne korzystają w Polsce ze zwolnienia z opodatkowania.