Naszycie inicjałów na koszulę i marynarkę daje podatkowe korzyści – takie są wnioski z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Ucieszy ona wszystkich, którzy inwestują w elegancki strój do prowadzenia biznesu.
– Fiskus przez wiele lat wyrzucał z kosztów garnitury, które kupowali sobie przedsiębiorcy – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, prezes kancelarii ADN Podatki. – Ostatnio złagodniał i toleruje wydatki na eleganckie ubrania, pod warunkiem że są w jakiś sposób oznaczone firmowymi elementami.
Strój na biznesowe spotkanie
Spójrzmy na sprawę przedsiębiorcy, który jest przedstawicielem zagranicznej firmy. Na potrzeby działalności kupił garnitur i koszulę. Wydatki chce rozliczyć w podatkowych kosztach. Argumentuje, że musi się dobrze prezentować na spotkaniach biznesowych. Zapewnia, że nie będzie wykorzystywał ubrania do celów prywatnych. Potwierdza to trwałe oznaczenie koszuli monogramem (są to inicjały przedsiębiorcy będące oznaczeniem jego firmy), a marynarki herbem (także identyfikującym firmę).
Czy to wystarczy do rozliczenia podatkowych kosztów? Tak. Skarbówka potwierdziła, że ubranie z oznaczeniem firmy spełnia funkcję reklamową. Zwiększa rozpoznawalność firmy, co w efekcie może wpłynąć na wzrost przychodów.
Wydatki na zakup koszuli i garnituru mogą więc być podatkowym kosztem. Podobnie jak zapłata za wykonanie monogramu i herbu. Wolno też rozliczyć w firmie fakturę za pranie odzieży (interpretacja nr 0114-KDIP3-1.4011.235.2017.2.IF).