W piątek najwyższy turecki sąd administracyjny unieważnił decyzję z 1934 roku o przekształceniu Hagii Sophii w muzeum. Niedługo później prezydent podpisał dekret, formalnie ustanawiając tam meczet. Tekst do magazynu „Plus Minus” powstał przed tymi decyzjami.
Pod koniec maja w nawie głównej Hagii Sophii ustawiono ogromny telebim, na którym pojawił się Recep Tayyip Erdogan. Tuż obok na niewielkim podeście uklęknął imam, który na specjalnym stojaku umieścił Koran. Operatorzy państwowej telewizji TRT ostatni raz sprawdzili kamery i rozpoczęli transmisję. Duchowny, na wpół śpiewając, na wpół recytując, odczytał surę Al-Fath, nazywaną także surą zwycięstwa, która miała zostać objawiona Mahometowi w Medynie w szóstym roku jego ucieczki. Gdy słowa niosły się po skrytej w półmroku starożytnej budowli, turecki prezydent zamknął oczy i wysunął ręce do modlitwy. Podobnie zrobił obecny w nawie minister turystyki i kultury Mehmet Ersoy sprawujący pieczę nad Hagią Sophią. Śpiewu imama wzmocnionego przez głośniki słuchał także tłum zebrany na zewnątrz.