Jan Maciejewski: Środki i cele

Najłatwiej poznać ją po dziwactwach, wynaturzeniach chorej wyobraźni. Bo epoki lubią o sobie opowiadać, tylko my nie zawsze potrafimy ich słuchać. Staramy się być czujni, łapać je za słówka, gdy akurat w tym przypadku diabeł nie tkwi w szczegółach. To, co najważniejsze, co najbardziej leży im na sercu, powtarzają na okrągło, za każdym razem podkreślając i podnosząc głos. Prawdy danego czasu – tego, co rozstrzygające o jego dalszych losach – trzeba szukać w środkach stylistycznych. Zwłaszcza tych nadużywanych i ekscentrycznych, w modzie i konwencji; tym wszystkim, co w języku najszybciej się starzeje i oglądane z perspektywy czasu najbardziej irytuje.

Publikacja: 03.07.2020 18:00

Jan Maciejewski: Środki i cele

Foto: AdobeStock

Jeden z głównych powodów, dla których tak trudno jest dziś czytać większość z tego, co napisano w starożytności i średniowieczu, był panujący wówczas niepisany obowiązek posługiwania się alegorią. Przymus mówienia wszystkiego nie wprost, nie własnymi ustami, tylko wysługiwania się za każdym razem pośrednikami. Pamięć nie mogła być po prostu sobą, musiała od razu stawać się pałacem, odwaga – muskularnym i zazwyczaj uzbrojonym mężczyzną, pokusy – podstępnymi, młodymi kobietami, życie – podróżą, nasi bliscy – chwilowymi jej towarzyszami, dom – miejscem postoju i tak dalej, w nieskończoność. Każdy szczegół wewnętrznego życia miał swoją alegorię zaczerpniętą ze świata zewnętrznego. Całymi wiekami nasi przodkowie prześcigali się w opisach fizjonomii wad głównych i kardynalnych cnót; ten wstrzemięźliwości dodał kibić giętką i wzrok skromny, tamten pysze ubrudził ręce i potargał włosy. Architekturze i wystrojowi wnętrz twierdz wewnętrznych sieci sklepów meblowych poświęcałyby pewnie wówczas swoje coroczne katalogi.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom