Reklama
Rozwiń

„Wola”. Portret czasów

Dzieje tego środowiska domagają się jeszcze porządnej politycznej analizy, ale być może Krystyna Zalewska wybrała to, co najlepsze. Pozwoliła nam się spotkać z dzielnymi i ciekawymi ludźmi i zajrzeć w naszą własną, zbyt łatwo zapominaną historię

Publikacja: 05.10.2012 12:00

„I choć surowo zabronione, maluję?imię jej na płotach...”. Tu godnie udekorowane wejście do Muzeum L

„I choć surowo zabronione, maluję?imię jej na płotach...”. Tu godnie udekorowane wejście do Muzeum Lenina w Warszawie, akcja Grup Politycznych Wola, kwiecień 1985 r. ((1-3) zdjęcia udostępnione przez autorkę książki i wydawnictwo „Tres piedras“.

Foto: Autor nieznany

Z pismem podziemnym „Wola" i z ruchem (a właściwie Grupami Politycznymi) Wola zetknąłem się w latach 80. Mój kolega z roku Wojtek Załuska, potem przez wiele lat dziennikarz „Gazety Wyborczej", był członkiem tego środowiska. To na jego ręce przekazałem kilka razy teksty, jemu dostarczyłem też swoje obliczenia sprzed jednej z komisji wyborczych, dokonane podczas bojkotowanych przez opozycję wyborów do Sejmu w 1985 roku. My, szarzy ludzie, dokonywaliśmy takich obliczeń w różnych porach dnia, a potem liczby te szły dla zsumowania i oceny, czy bojkot się udał.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie